A4 to najdłuższa autostrada w kraju. Od polsko-ukraińskiego przejścia granicznego w Korczowej, do granicy z Niemcami w Jędrzychowicach koło Zgorzelca ma 673 kilometry. W lipcu Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad oficjalnie oddała do użytku jej ostatni fragment, łączący Rzeszów z Jarosławiem. Od soboty 1 października zostanie ona objęty systemem opłat viaTOLL obowiązującym na pozostałej części tej trasy.
- Kierowcy w zależności od masy pojazdu i normy emisji spalin jaką spełnia, zapłacą od 20 do 53 groszy za każdy przejechany kilometr. Pieniądze zebrane w ten sposób będą wydane przede wszystkim na utrzymanie dróg, które jest bardzo kosztowne – mówi Dorota Prochowicz z biura prasowego viaTOLL.
Zwraca uwagę także na aspekt ekologiczny. - Kiedy wprowadzaliśmy opłaty, większość ciężarówek jeżdżących po polskich drogach miało stare silniki, emitujące mnóstwo zanieczyszczeń do atmosfery. Teraz, kiedy poprzez obniżenie opłat premiowani są właściciele nowszych pojazdów, ich udział w ruchu bardzo wyraźnie rośnie. Taka ekologiczna postawa po prostu się firmom opłaca - zwraca uwagę Dorota Prochowicz.
Zarobek na tranzycie
W Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad tłumaczą, że na razie opłaty będą dotyczyły wyłącznie samochodów o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5 tony. Powód? - To właśnie one stanowią 80 procent przejazdów na pozostałych odcinkach dróg objętych systemem opłat – mówi Jan Krynicki, rzecznik GDDKiA.
Poszerzenie mapy zasięgu viaTOLL oznacza, że kierowcy ciężarówek zapłacą za przejazd całą A4 biegnącą przez nasz region. - W skali kraju autostrada A4 jako najdłuższa droga jest pod tym względem najbardziej dochodowa. Tylko w okresie od marca do sierpnia tego roku przyniosła już 218,52 mln zł - wylicza Dorota Prochowicz.
Osobówki na razie gratis
Termin wprowadzenia opłat dla samochodów osobowych nie jest na razie ustalony. Zgodnie z decyzją ministerstwa infrastruktury najpierw trzeba opracować nowy system poboru opłat wykorzystujący przede wszystkim elektronikę. Nowoczesne bramki mają być gwarancją szybkich opłat, co powinno się przełożyć na brak korków. Te występują na pozostałych autostradach w rejonie tradycyjnych bramek. Dorota Prochowicz zapewnia, że na nowym, podkarpackim odcinku autostrady wszystkie punkty poboru opłat będą działać elektronicznie, a żeby z nich korzystać trzeba będzie wyposażyć auto w urządzenie, które kierowca wypożyczy za zwrotną kaucją.
Jan Krynicki dodaje, że nowe rozwiązania zostaną zastosowane przy okazji wyboru nowego operatora systemu viaTOLL. Umowa z obecnym obowiązuje do listopada 2018 roku, co w praktyce oznacza, że do tej pory kierowcy osobówek A4-ką na Podkarpaciu będą jeździć bez opłat. Niewykluczone, że czas wydłuży się jeszcze o minimum rok, ze względu na konieczność testów nowego systemu, który ma umożliwić zarówno opłaty drogą elektroniczną, jak i manualną.
Tę drugą możliwość drogowcy wprowadzą przede wszystkim z myślą o obcokrajowcach, oraz osobach korzystających z autostrad sporadycznie. Stawki będą tu takie same jak na pozostałych odcinkach autostrad , którymi zarządza GDDKiA. W tej chwili to 10 groszy za kilometr dla samochodów osobowych i 5 gr dla motocykli. Oznacza to, że np. pokonanie samochodem odcinka z Rzeszowa do Jarosławia będzie kosztowało ok. 4,20 zł, a z Rzeszowa do Krakowa ok. 16 zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Szpak pokazał swojego towarzysza. Połączyła ich miłość od pierwszego wejrzenia
- Tomaszewska i Sikora spacerują z wózkiem. Wydało się, co ich łączy! [ZDJĘCIA]
- Urbańska obnaża się przed młodzieżą w sieci. Nie jesteście na to gotowi [ZDJĘCIA]
- Była naszą olimpijską królową. Dziś Otylię Jędrzejczak trudno rozpoznać [ZDJĘCIA]