Autostrada A-4 miała ułatwić kibicom, którzy zjadą do Polski na Euro 2012, podróż do granicy z Ukrainą. Niedługo może się okazać, że co kawałek będą musieli szukać objazdów. Na przykład za Krakowem, gdzie 21-kilometrowy odcinek do Tarnowa miało wybudować polsko-macedońskie konsorcjum firm NDI i SB Granit. Właśnie wypowiedziało umowę.
- Konsorcjum rzeczywiście poinformowało nas w środę, że planuje rozwiązać umowę w ciągu 14 dni z powodów lezących po stronie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad - mówi Marcin Hadaj, rzecznikGDDKiA. - W tej chwili nasi prawnicy analizują dokumenty i ciągu najbliższych dni spotkamy się w tej sprawie z przedstawicielami konsorcjum, by dokładnie poznać ich racje.
Możliwy jest zatem scenariusz, że dojdzie do ugody i umowa po tych dwóch tygodniach nie zostanie rozwiązana. Niewykluczone jednak, że wypowiedzenie zostanie podtrzymane, a wtedy GDDKiA będzie musiało ogłosić nowy przetarg i autostrada nie powstanie do 2012 r.
Jak zapewnił nas Marcin Hadaj, na podkarpackim odcinku przeszkód w realizacji A-4 na razie nie ma. Ale wystarczy pojechać w okolice Łańcuta, by zobaczyć, że oprócz wbitych kołków i rozbiórki domów na planowanej trasie Rzeszów Wschód-Jarosław nic się nie dzieje. Podobno za 17 miesięcy ma tędy biec autostrada.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?