Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Awans to nasz obowiązek

JERZY NACHMAN
GRZEGORZ KURDZIELUrodzony 7 sierpnia 1976 r. w Jaśle; wzrost: 193 cm; waga: 83 kg. Kluby: Karpaty Krosno, Dąb Bojszowy, Grunwald Halemba, Dalin Myślenice, Grodziec Będzin, Zagłębie Sosnowiec.  Debiut w Zagłębiu: 22 sierpnia 1998 z Włókniarzem Konstantynów Łódzki (5-3). Ksywka: Krukur. Rodzina: żona Joanna, córka Amelia (4 miesiące).
GRZEGORZ KURDZIELUrodzony 7 sierpnia 1976 r. w Jaśle; wzrost: 193 cm; waga: 83 kg. Kluby: Karpaty Krosno, Dąb Bojszowy, Grunwald Halemba, Dalin Myślenice, Grodziec Będzin, Zagłębie Sosnowiec. Debiut w Zagłębiu: 22 sierpnia 1998 z Włókniarzem Konstantynów Łódzki (5-3). Ksywka: Krukur. Rodzina: żona Joanna, córka Amelia (4 miesiące). JERZY NACHMAN
Rozmowa z GRZEGORZEM KURDZIELEM, byłym piłkarzem Karpat Krosno, dziś bramkarzem Zagłębia Sosnowiec.

- Spotykamy się na ostatnim meczu drugoligowej jesieni w Jaworznie. Co cię sprowadza na mecz Szczakowianki z Cracovią?

- Moje Zagłębie już zakończyło rundę jesienną w trzeciej lidze i chciałem zobaczyć kolegów, których znam ze wspólnej gry na boisku.

- Jednym z nich był krośnianin Tomasz Wacek...

- Znam się z nim z występów w Karpatach. Drugi mój znajomy to bramkarz Szczakowianki, Andrzej Bledzewski. Byliśmy razem na obozach kadry do lat osiemnastu. Ja jeszcze jako zawodnik Karpat.

- Podczas turnieju w Paryżu zaliczyłeś kilka występów w reprezentacyjnej koszulce.

- Broniliśmy wtedy na zmiany. Ja, Bledzewski i późniejszy bramkarz Siarki Tarnobrzeg, Sylwek Janowski. Drużyna zajęła trzecie miejsce.

- Jak trafiłeś do Zagłębia?

- Wcześniej byłem w trzecioligowym Grunwaldzie Halemba. Trener tego klubu, Teodor Wawoczny, wypatrzył mnie w Karpatach, gdy prowadził Szombierki Bytom w drugiej lidze.

- Z Zagłębiem skontaktowałeś się w Straszęcinie.

- Tak. Chciałem wrócić do Karpat, które wtedy awansowały do trzeciej ligi. Z prasy dowiedziałem się, że na obóz do Straszęcina przyjeżdża Zagłębie. Pojechałem tam i szybko dogadałem się z trenerem Krzysztofem Tochelem.

- Obecnie prowadzicie w śląskiej grupie trzeciej ligi, z przewagą czterech punktów nad Śląskiem Wrocław i Włókniarzem Kietrz. Będzie druga liga w przyszłym sezonie w Sosnowcu?

- Awans to wręcz nasz obowiązek. Na nasze mecze przychodzi po sześć tysięcy ludzi.

- Część z nich zapewne pamięta występy Zagłębia w ekstraklasie i europejskich pucharach...

- W 2006 roku przypada stulecie powstania klubu. Władze klubu już teraz planują, aby jubileusz uczcić awansem do ekstraklasy.

- Prezesem Zagłębia jest Włoch, Giancarllo Motto. To rzadkie w naszej piłce.

- Motto jest prezesem urzędującym. Właścicielem drużyny jest Francesco Ciminelli. Posiada on także włoskie kluby Torino i Lecce.

- Jeździcie do Włoch? Macie kontakty z tamtymi drużynami?

- Byliśmy na turnieju. Ponadto trener Tochel był we Włoszech na stażu szkoleniowym.

- Widziałeś w tym sezonie piłkarzy Krośnianki w akcji?

- Tak, w przedostatniej kolejce. Podobali mi się, mimo iż zremisowali z Sokołem Nisko 1-1. Widzę, ze zmiany w krośnieńskim klubie idą w odpowiednim kierunku. Przed dwoma laty widziałem dwa mecze w piątej lidze i nie napawało mnie to optymizmem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24