Przypomnijmy, że w poniedziałek od rana aktywiści z Inicjatywy Dzikie Karpaty okupowali bramę RDLP w Krośnie. Na budynku zawisły transparenty nawołujące do ochrony lasów Bieszczad i Pogórza Przemyskiego, a protestujący skandowali m.in. ‘tniecie dla kasy reliktowe lasy’ oraz ‘ocalmy Puszczę Karpacką’.
Efektem pokojowego protestu był nie tylko brak porozumienia ekologów z leśnikami, ale i odwołanie spotkania aktywistów z pracownikami Nadleśnictwa Stuposiany (również wywalczone przez Dzikie Karpaty okupowaniem budynku). Co więcej, w Krośnie doszło do nieprzyjemnych incydentów. Młodych aktywistów zaatakowało dwóch mężczyzn, szarpiąc i wyzywając protestujących. Jednemu z nich zniszczono kamerę.
Ekolodzy twierdzą również, że wyjeżdżający samochód z parkinu Lasów Państwowych, według nich miał "najechać na jednego z demonstrujących". Sytuację tę potwierdzili "Nowinom" krośnieńscy policjanci.
Leśnicy opublikowali w sieci wideo, na którym widać to, co działo się przed całym wydarzeniem. Widzimy na nim aktywistkę, która za nic ma apele proszącej jej o usunięcie się kobiety. Prosiła matka, spiesząca do chorego dziecka. Zdenerwowana mówiła, że ma do pokonania 30 kilometrów i bardzo jej się śpieszy.
- To proszę wezwać taksówkę - odpyskowuje jej aktywistka.
Członkowie @IKarpaty blokują bramę wyjazdową po godzinach pracy biura krośnieńskiej dyrekcji @LPanstwowe, a pracownicy chcącej jechać do domu (30 km dalej) do chorego dziecka radzą, żeby sobie wzięła taxi... Posłuchajcie z 🔊 Nie, tak nie wygląda pokojowy, cywilizowany protest! pic.twitter.com/0cdkcvIww0
— Lasy Państwowe (@LPanstwowe) August 18, 2020
Inicjatywa Dzikie Karpaty: Przepraszamy
Kiedy w sieci zawrzało, aktywiści z Inicjatywy Dzikie Karpaty opublikowali w sieci przeprosiny.
- Bardzo przepraszamy panią, do której komentarz został bezpośrednio skierowany. Zdajemy sobie sprawę, że komentarz był nie na miejscu
- kajają się młodzi ekolodzy.
Dalej tłumaczą się, że "słowa zostały wyrwane z kontekstu" oraz, że "sytuacja była napięta". Następnie znowu uderzają w pracowników Lasów Państwowych:
- Wypuszczenie do sieci filmu jest próbą przerzucenia zainteresowania z agresywnego ataku słownego i fizycznego mężczyzn związanych z Lasami Państwowymi na protestujących - twierdzą Dzikie Karpaty. - Z ich strony doszło do świadomego potrącenia samochodem aktywisty, bicia aktywistek, zniszczenia naszych kamer, zrywania maseczek z twarzy, wulgarnych, obraźliwych tekstów skierowanych w naszą stronę. Pracownicy Lasów nie reagowali na tę sytuację, niektórzy nawet śmiali się i szydzili - skarżą się ekolodzy.
Lasy Państwowe zaprzeczyły, aby mężczyźni, którzy zaatakowali aktywistów, byli pracownikami RDLP w Krośnie.
Całe oświadczenie Inicjatywy Dzikie Karpaty poniżej:

Szymon Hołownia ma duże ego, większe ma tylko Lech Wałęsa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Projektant Cichopek pochwalił Roksanę Węgiel. Ostro oberwała Joanna Przetakiewicz
- Przyjaciółka Seweryna oskarża: to przez NIEGO stoczył się na samo dno! Wstrząsające!
- Irena Santor została oskarżona o współudział w morderstwie. Sprawę skierowano do sądu
- Wieniawa ledwo zdała maturę! Kiedy pójdzie na studia? Odpowiedź wbija w fotel