Do 2010 r. części zamienne dla amerykańskich myśliwców będą kosztować 123 mln dolarów.
Loty na F-16 stacjonujących w bazie lotniczej w Poznaniu rozpoczęły się w połowie grudnia 2006 r. Do eksploatacji dopuszczono na razie tylko sześć maszyn, które są wykorzystywane jedynie do szkolenia pilotów. Osiągnięcie gotowości bojowej pierwszej eskadry naszych F-16 zaplanowano na grudzień 2008 r.
Co siedem godzin
Według Jarosława Rybaka, rzecznika prasowego MON, do początku marca polskie F-16 spędziły w powietrzu blisko 160 godzin. Do tej pory stwierdzono w nich 22 uszkodzenia różnych podzespołów.
Na szczęście F-16 - w przeciwieństwie do używanych od lat 80. samolotów Mig-29 i Su-22 - posiadają nowoczesne komputerowe systemy diagnostyczne, pozwalające natychmiast wykryć niesprawności maszyny.
- Wszyscy zajmujący się eksploatacją samolotów wiedzą, że nie ma maszyn, które się nie psują. Było oczywiste, że także w F-16 będą występowały niesprawności. Dlatego zamówiono części zamienne o wartości 123 mln dolarów, które zabezpieczą eksploatację samolotów w ciągu najbliższych trzech lat - mówi rzecznik MON.
- Do chwili obecnej nie wystąpiła żadna awaria, wystąpiło natomiast kilkadziesiąt niesprawności wykrytych w czasie przyjęcia samolotów, obsługi bieżącej i lotów - to oficjalna informacja na temat problemów technicznych z naszymi F-16 uzyskana w Dowództwie Sił Powietrznych.
Kilkadziesiąt reklamacji
Niestety, nie udało nam się uzyskać danych o charakterze tych uszkodzeń. Z informacji wynika jedynie, że większość niesprawności została usunięta przez polski personel techniczny.
Nasi rozmówcy twierdzą, że od momentu dostawy pierwszych samolotów i towarzyszącego im wyposażenia u amerykańskiego dostawcy złożyliśmy około 40 reklamacji. Tych przypadków było na tyle dużo, że na przełomie stycznia i lutego odbyło się w Warszawie specjalne spotkanie z Amerykanami, poświęcone uzgodnieniu procedur reklamacyjnych.
Instruktor przesadził
Choć trudno ustalić, co dokładnie zostało zareklamowane, według naszych informacji w jednym przypadku nie można było wymontować do przeglądu silnika, bo dostarczone narzędzia do niego nie pasowały i trzeba je było pożyczyć z amerykańskiej bazy w Niemczech.
Konieczność wymontowania silnika wynikła z powodu przekroczenia podczas lotu w jednym z F-16 dopuszczalnych osiągów. Jeden z amerykańskich instruktorów szkolących w Poznaniu naszych lotników poddał maszynę tak dużemu przeciążeniu, że samolot trzeba było wyłączyć z eksploatacji. Myśliwiec jest drobiazgowo sprawdzany.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Opozda podjęła decyzję w sprawie Vincenta. Królikowski nie ma tu nic do gadania
- Ostrzegamy: Daniel Martyniuk znowu "śpiewa". Ekspertka wysyła go na oddział
- Dawno niewidziana Szostak na imprezie. Bardzo się zmieniła [ZDJĘCIA]
- Roksana Węgiel i Kevin Mglej wezmą nowy ślub! Sensacyjne szczegóły tylko u nas