Azbestowa trucizna obok domu

Płyty eternitowe były niegdyś powszechnie stosowanym materiałem budowlanym Tylko na Podkarpaciu znajduje się około 20 mln m sześc. eternitu, który do końca roku 2032 musi być usunięty i złożony na wysypiskach. Prawo stanowi, że to właściciele płyt są zobligowani do ich usuwania, nie powinni tego jednak robić sami, lecz skorzystać z usług specjalistycznych firm. Do tej pory na Podkarpaciu jedynie gmina Radymno wydzieliła na wysypisku odpadów miejsce składowania materiałów azbestowych.

Elżbieta K.ściągnęła azbestowe pokrycie dachu i wymieniła je na nowe. Stare płyty złożyła na swojej posesji. Sąsiedzi złożyli skargę do UM w Łańcucie. Ten nakazał jej wywiezienie płyt na własny koszt.
- Musiałabym zapłacić 3 tys. zł. Nie stać mnie na to. Złożyłam odwołanie do kolegium - wyjaśnia kobieta.
SKO orzekło, że płyty eternitowe nie są odpadem, gdyż Elżbieta K. nie ma zamiaru się ich pozbywać. "Możliwym jest, iż pani Elżbieta K. zamierza je w dalszym ciągu wykorzystywać ... Brak jest również przepisu prawa, który stanowiłby podstawę do pozbywania się ... przedmiotowych falistych płyt cementowo-azbestowych" czytamy w uzasadnieniu.

Uszkadzają płuca

Płyty eternitowe, zawierają ok. 10 proc. azbestu, a ich żywotność wynosi 30 lat. Po tym czasie kruszą się i zaczynają się z nich uwalniać mikroskopijne włókna. Włókna uszkadzają płuca, co może doprowadzić do rozwoju nowotworów. Objawy choroby pojawiają po około 20-25 latach od momentu kontaktu z włóknami azbestowymi.

- Kolegium najwyraźniej pominęło przepisy ochrony środowiska, które wyraźnie zabraniają ponownego wykorzystywania i wprowadzania do obrotu wyrobów zawierających azbest. Potraktowało też wybiórczo przepisy Ustawy o Odpadach, które stanowią, że odpadem jest wszystko, do czego pozbycia jest zobowiązany właściciel. Zużyte płyty eternitowe znajdują się na liście materiałów niebezpiecznych. Nie można ich składować w dowolnym miejscu, tylko na specjalnych wysypiskach - wyjaśnia Maria Suchy, Wojewódzki Inspektor Ochrony środowiska w Rzeszowie.
Innego zdania jest Zbigniew Czarnik, wiceprezes SKO w Rzeszowie. - Skoro prawo dopuszcza produkcję płyt eternitowych, nie są one aż tak niebezpieczne.
W Ministerstwie Gospodarki zaprzeczono informacji, jakoby płyty eternitowe były jeszcze produkowane.