AZS Rzeszów pokonał wicelidera z Łomianek

Rzeszowianki dokonały niecodziennej rzeczy pokonując bardzo mocny i wysoki zespół z Łomianek. O wygranej zdecydowały pierwsze minuty, w których nasze akademiczki odskoczyły na kilkanaście punktów rywalkom. Momentami przewaga dochodziła do 16 punktów (28:12).

Z czasem jednak rywalki zmniejszały straty, trener SMS-u Nikołaj Tanasiejczuk robił sporo zmian by odwrócić niekorzystny dla niego wynik. Gospodynie jednak na każde kilka punktów rywalek odpowiadały niemal tym samym. Presja zaczęła najbardziej dawać się we znaki w ostatniej kwarcie. Gdy przyjezdne zbliżyły się już na pięć punktów i zaczęły łapać wiatr w żagle dobiła ich akcja w wykonaniu Olgi Włodarz.

Czołowa punktująca AZS-u łapiąc piłkę rzuciła równo z syreną kończącą akcję z połowy boiska i trafiła (60:52). To dodało otuchy naszym zawodniczkom i na chwilę odebrało animusz rywalkom. Te choć się zbliżyły nie mogły wiele poradzić, bo czas biegł zbyt szybko, a faule nic nie dawały, gdyż przyjezdne w tej kwarcie przez pierwsze 9. minut sfaulowały rzeszowianki tylko raz. Przez co każde przewinienie kończyło się rozgrywaniem piłki przez akademiczki z linii bocznej.

AZS MOSTOSTAL RES-DROB RZESZÓW - ARCUS SMS ŁOMIANKI 63:58 (20:9, 11:13, 18:16, 14:20)

AZS RZESZÓW: Włodarz 12 (2x3), Miszczuk 10, Arodź 8, Rosochacka 6, Czerwonka 6 oraz Kieszkowska-Komar 4, Furdak 4, Wiśniowska 3 (1x3), Nieć.

ŁOMIANKI: Dobrowolska 15 (1x3), Bandyk 12, Kowalska 7, Tanasiejczuk 8, Formella 5 oraz Morawiec 4, Wilk 3, Olędzka 4, Feja, Bieniek.

WIDZÓW 200.