AZS otrzymał niedawno dotację z Urzędu Miasta, co pozwoliło mu definitywnie zamknąć finansowo poprzednie rozgrywki. Klub spłaca jeszcze resztkę zaległości wobec były koszykarek, które reprezentowały go rok temu w ekstraklasie.
- Nie zostało tego już wiele, ale bardziej martwi mnie nie przeszłość, ale przyszłość klubu - mówi Wilhelm Woźniak.
Prezes AZS-u zaraz po ostatniej kolejce gier, w której "akademiczki" przypieczętowały 5. miejsce na koniec sezonu, był względnym optymistą i mówił, że wierzy, iż jesienią Rzeszów nadal będzie miał zespół w I lidze. Dziś w jego głosie optymizmu jest już mniej.
- Nadal nie biorę najgorszego scenariusza pod uwagę, ale prawda jest taka, że na razie nie mamy budżetu na nowy sezon. Pukamy do różnych drzwi, szukamy sponsorów i mamy nadzieję, że zdążymy wyjść na prosta przed ustalonym przez PZKosz terminem weryfikacji i zgłoszenia się do rozgrywek.
Aby spełnić wymagania PZKosza, AZS musi poradzić sobie z finansowym wyzwaniem do końca czerwca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?