W pierwszej dekadzie października rozpoczęło się napełnianie nowego zbiornika retencyjnego na Małoszówce. Do wielkiej "dziury w ziemi" trzeba nalać... blisko pół miliona metrów sześciennych wody, więc cała operacja potrwa co najmniej trzy tygodnie.
Zbiornik na rzece Małoszówka powstał na styku Kazimierzy Wielkiej i Donosów. Jego budowa trwała od wiosny 2012 roku i kosztowała blisko 10 milionów złotych. To największa gminna inwestycja XXI wieku.
Kazimierskie "wielkie jezioro" ma powierzchnię ponad 21 hektarów. Wodę spiętrza masywna tama, powstała także infrastruktura towarzysząca.
Prace budowlane, których wykonawcą była firma z Sandomierza, zakończyły się 30 września. Zgodnie z procedurami, odbył się przegląd okresowy zbiornika. Brali w nim udział sekretarz gminy Tadeusz Bator, projektant Jan Macheta, inspektor nadzoru, kierownik budowy.
W pierwszej dekadzie października zostały zamknięte zapory zbiornika, a to oznacza, że napływająca woda napełnia ogromną nieckę. Zakończy się to nieprędko, skoro akwen musi nabrać blisko pół miliona litrów sześciennych wody. Cała operacja, jak się szacuje, potrwa co najmniej trzy tygodnie. Na bieżąco prowadzone są prace wykończeniowe wokół akwenu, budowa dróg dojazdowych.
Zbiornik retencyjny na Małoszówce kosztuje 8.924.296 złotych. 60 procent tej kwoty stanowi dofinansowanie z funduszy Unii Europejskiej, w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Świętokrzyskiego 2007-2013, natomiast reszta pieniędzy pochodzi z budżetu gminy.
Wielkie pieniądze - także po to, by chronić się przed wielką wodą. Akwen ma zabezpieczyć Kazimierzę i okoliczne miejscowości przed powodziami, podtopieniami. A te ostatnio zdarzały się często; niemal co roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
