Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bańka i zbyt wysoka wieża. Narciarze poznali Zhangjiakou. W weekend PŚ w skokach w Klingenthal

Daniel Ludwiński
Daniel Ludwiński
W weekend Kamil Stoch wystąpi w PŚ w Klingenthal
W weekend Kamil Stoch wystąpi w PŚ w Klingenthal Andrzej Banaś
Już tylko 55 dni pozostało do rozpoczęcia igrzysk olimpijskich w Pekinie. Dla większości narciarzy trasy i skocznie w Chinach pozostają zagadką, choć w ubiegły weekend w Zhangjiakou odbyły się zawody Pucharu Kontynentalnego. Światowa czołówka nie zdecydowała się na udział w tym sprawdzianie i startuje w Europie, w tym w Klingenthal, gdzie rozpoczyna się kolejny PŚ w skokach.

Gdyby nie pandemia, narciarski świat już w poprzednim sezonie uczestniczyłby w próbie przedolimpijskiej w ramach zawodów Pucharu Świata i ostatnie konkursy niższej rangi zwróciłyby uwagę wyłącznie najbardziej zagorzałych fanów skoków i kombinacji norweskiej. Zawirowania związane z koronawirusem sprawiły jednak, że o ile specjaliści od short-tracku już kilka tygodni temu przetestowali tor w Pekinie (Natalia Maliszewska odniosła na nim zwycięstwo), o tyle narciarze klasyczni z Europy dopiero teraz zapoznali się z obiektami w Zhangjiakou. Polska reprezentacja była nader skromna - do Chin poleciał tylko kombinator norweski Andrzej Szczechowicz, który zajmował miejsca w połowie drugiej dziesiątki, ale przy okazji zapoznał się zarówno z tamtejszymi obiektami, jak i z obowiązującymi rygorami.

Warto przeczytać

A te już teraz pokazują, że podczas igrzysk w Pekinie nie należy spodziewać się przymykania oka na ewentualne próby omijania restrykcji. Na Twitterze popularność zdobył krótki filmik z lotu reprezentacji Czech do Pekinu, udostępniony przez Michała Chmielewskiego z TVP, na którym widać postaci ubrane w ochronne kombinezony i maski. Nie byli to jednak lekarze, którzy mieli zająć się pasażerem zarażonym koronawirusem, lecz... chińskie stewardessy.

- Nasze doświadczenia są bardzo ambiwalentne - powiedział o zawodach w Zhangjiakou Horst Hüttel, dyrektor niemieckiej reprezentacji, w rozmowie ze skispringen.com. - Niezwykle czasochłonna i uciążliwa była już sama procedura związana z formalnościami dotyczącymi przyjazdu. Na miejscu wszyscy byliśmy zamknięci w bańce, z której nie wolno było wyjść. Byliśmy za to zależni od z góry ustalonych godzin transportu, które były zupełnie nieelastyczne. Rano wyjazd z hotelu był możliwy tylko o 7 lub 10, a właśnie o 10 zaczynały się treningi. Wszyscy sportowcy wyjeżdżali więc już o 7 i po dotarciu na miejsce musieli bezsensownie czekać przez ponad dwie godziny aż do 10. Nie było nikogo, kto mógłby te godziny zmienić. Skocznie są nowoczesne, ale bardzo podatne na wiatr. Za wysoko jest wieża sędziowska przy skoczni normalnej - zawodników widać z niej od góry, a nie z boku. Uważam, że wszelkie nadzieje związane z zapoczątkowaniem nowej tradycji dotyczącej narciarstwa klasycznego w Chinach zostaną rozwiane od razu po igrzyskach. Tu tej tradycji nie ma i nie da się jej stworzyć w sztuczny sposób.

Polityczny bojkot igrzysk

W ostatnich dniach głośno zrobiło się o dyplomatycznym bojkocie igrzysk w Pekinie, które ogłosiły już Australia, Kanada, USA i Wielka Brytania, argumentując swoje decyzje łamaniem praw człowieka przez chiński reżim. Na igrzyskach zabraknie polityków i dyplomatów z tych państw, ale ich sportowcy i tak staną oczywiście na starcie.

- Nikt nie będzie się przejmował tym, czy oni przyjadą, czy nie - skomentował zapowiedź dyplomatycznego bojkotu Zhao Lijian, rzecznik chińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Stoch skacze w Klingenthal

Na igrzyska poczekamy jeszcze do początku lutego, natomiast już teraz rozkręca się karuzela Pucharu Świata w skokach. Czwartym przystankiem jest Klingenthal, do którego udali się Kamil Stoch, Paweł Wąsek, Aleksander Zniszczoł i Piotr Żyła. Zarówno w sobotę, jak i w niedzielę, indywidualne konkursy PŚ w Niemczech rozpoczną się o 16.

Już w piątek wieczorem polskiego czasu w Salt Lake City rozpoczną się ostatnie zawody Pucharu Świata w łyżwiarstwie szybkim, które są zarazem ostatnią szansą na wywalczenie olimpijskiej kwalifikacji. O przepustkę do Chin na dystansie 1500 m walczy Zbigniew Bródka. Dopiero pierwszy pucharowy start czeka za to w rosyjskim Bannoye naszych snowboardzistów, w tym Oskara Kwiatkowskiego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Bańka i zbyt wysoka wieża. Narciarze poznali Zhangjiakou. W weekend PŚ w skokach w Klingenthal - Sportowy24

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24