- Nie spowodowała żadnego zamieszania, bo bardzo starannie przygotowaliśmy się do tej operacji. Już 2 grudnia, który był "dniem W", byliśmy po dokonaniu konwersji walut unijnych na euro. Dotyczyło to wszystkich prowadzonych rachunków w walutach narodowych krajów UGW, jak też zaciągniętych kredytów.
- Jak klienci zareagowali na wprowadzenie nowej waluty? Wszak Sanok znalazł się wśród 104 oddziałów banku Pekao SA wyznaczonych do wymiany banknotów i monet narodowych na euro.
1 stycznia 2002 r. do obiegu weszło siedem rodzajów banknotów o nominałach: 5,10, 20, 50, 100, 200 i 500 euro oraz osiem monet o nominałach: 1 i 2 euro oraz 1, 2, 5, 10, 20 i 50 eurocentów.
- W grudniu zostaliśmy zasypani walutami "dwunastki", głównie markami, lirami, w mniejszym stopniu frankami francuskimi i szylingami austriackimi. Klienci wymieniali je na euro, bądź na złotówki. Różnie. Obroty w skupie tych walut 10-krotnie przekroczyły wartość takich transakcji samych dokonywanych wcześniej. Co ciekawe, znaleźli się też kolekcjonerzy, którzy kupowali wycofywane z obiegu waluty.
- A po 1 stycznia?
- Klienci kupują nową europejską walutę, głównie z ciekawości, chcą zobaczyć, jak wyglądają nowe pieniądze. Największym zainteresowaniem cieszą się monety i banknoty o niskim nominale. Ich nabywcami są także kolekcjonerzy.
- Jak długo będzie można wymieniać wycofywane z obiegu waluty na euro i na jakich warunkach?
Na euro zostały przeliczone kredyty zaciągnięte w walutach narodowych krajów UGW. Wszystkie postanowienia zawartej umowy pozostają w mocy. Banki poinformują kilentów o kwocie kredytu w euro i harmonogramie spłat, wynikłym z przeliczenia.
- Wymiana będzie możliwa do końca 2002 roku. Waluty zamieniamy na złotówki bez pobierania prowizji, zaś w przypadku zamiany na euro pobieramy 3-procentową prowizję od banknotów i 50-proc. od bilonu. Jeżeli klient przy dokonywaniu transakcji decyduje się na lokatę środków w euro, prowizja wynosi 1,5 proc.
- Dlaczego jest taka wysoka prowizja na bilon?
- Wiąże się ona z bardzo wysokimi kosztami odstawienia bilonu do Narodowego Banku Niemiec, z którym wiążą nas stosowne umowy.
- Nie opłaca się więc wymieniać bilonu?
- Jeśli komuś się nie opłaca, może monety wrzucić do specjalnych skarbonek w naszych oddziałach, wspierając w ten sposób szlachetne cele Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
- Przy skupywaniu walut wycofywanych z obiegu, domagacie się okazywania dokumentu tożsamości. Po co?
- Ponieważ, zgodnie z ustawą, nie przyjmujemy ich od obcokrajowców. ZIdentycznie zresztą zareagowały Niemcy, gdzie też od obcokrajowców nie skupuje się wycofywanych walut. Tak więc w bankach niemieckich Polacy nie mogą wymieniać marek na euro.
Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?