- Spodziewam się, że Olimpia będzie zagęszczać środek pola, ograniczać poczynania naszej drugiej linii, a w tej sytuacji drogą do wygranej mogą być akcje skrzydłowych - mówi Marcin Wołowiec. Trener Stali Rzeszów szykuje swój team do sobotniej batalii, w której biało-niebiescy zamierzają wykonać pierwszy krok w stronę powrotu na drugoligowe boiska.
Wołowiec analizował nagranie meczu zambrowian z Olimpią Elbląg (1:1), który dał ekipie z Podlasia mistrzostwo III ligi w grupie podlasko-warmińsko--mazurskiej. - Stawka spotkania sparaliżowała trochę obie drużyny. Walczono na całego, piłkarze pokazali dobre przygotowanie motoryczne, ale ładnej gry brakowało - zaznacza Wołowiec.
Trener rzeszowian nie lekceważy zambrowian, ale bardziej pasuje mu, że na Hetmańską w sobotę nie przyjedzie ekipa z Elbląga. - Pokazała w Zambrowie dojrzalszą piłkę, dłużej była przy piłce. Gospodarze wybijali Elbląg z rytmu, szukali okazji do kontrataków, próbowali strzałów z daleka i właśnie po takim Kuczałek zdobył wyrównującego gola, który okazał się na wagę pierwszego miejsca w lidze - stwierdza coach biało-niebieskich (takie same barwy ma klub z Zambrowa).
Wołowiec obejrzał jeszcze dwa mecze rywala dostępne w portalu YouTube. Co ciekawe, nie wymaga, by jego piłkarze robili to samo. - Zawodnicy dostaną ode mnie linki do tych meczów. Kto chce, może je oglądać. Nakazywać tego nie będę. Nie chcę zmieniać sposobu przygotowań. Bywało dawniej, że robiłem bardzo szczegółowe odprawy. Potem na boisku rywal robił coś innego, było wielkie zaskoczenie, a po meczu - wesołe komentarze. Bez przesady, to tylko III liga. Powycinam najważniejsze akcje Olimpii, zrobię krótkie nagranie. Oglądniemy je w piątek, ustalimy krycie, zachowanie przy stałych fragmentach gry, żeby nie stracić czasem niepotrzebnego gola - informuje coach rzeszowian.
W Stali braknie kontuzjowanego Konrada Karwackiego. Po kartkach do gry wróci Dominik Bednarczyk, a po... zmianie stanu cywilnego Piotr Murawski (powiedział "tak" Monice, studentce fizjoterapii). Ślub odbył się w ubiegły weekend, toteż zawodnik nie grał w meczu z Wisłoką. - Ślub był w Białymstoku, dlatego Piotrek dostał zadanie, by zebrać dodatkowe informacje o przeciwniku - mówi Wołowiec. -
Grałem w młodej Jagiellonii i znam trzy czwarte piłkarzy z Zambrowa. Na ślubie był Mariusz Gogol, kapitan Olimpii. Ciągnąłem go za język, ale nic nie pił i niewiele powiedział - uśmiecha się pomocnik Stali. - Wiem jedno, tamtejsi piłkarze wyszli ze szkółki "Jagi", a to uznana firma. Nasz cel to nie stracić gola; no, najlepiej coś strzelić.
Sobotni mecz będzie zorganizowany jako impreza masowa. To zwiększy o dobre kilka tysięcy koszty, jakie poniesie Stal. - Dlatego ceny biletów zostaną podniesione z 10 do 15 złotych - informuje Dariusz Paśkiewicz, kierownik Stali.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Paulla prała brudy z ojcem swojego syna. Chory na raka muzyk mówi o żerowaniu na niej
- Andrzej Piaseczny przeszedł operację? Wygląda na to, że chciał ukryć opatrunki...
- Kim jest córka Kowalewskiego? Gabriela idzie w ślady rodziców. Będzie wielką gwiazdą?
- Nowe wieści o tajemniczym ojcu dziecka Tomaszewskiej. Wygadała się bliska osoba