Barbórka w cieniu tragedii

Cały 2006 rok był dla sanockich nafciarzy trudnym czasem.

- Na wskutek kryzysu na rynku wschodnim byliśmy zmuszeni do natychmiastowego zwiększenia wydobycia gazu - tłumaczy Waldemar Wójcik, dyrektor oddziału PGNIG w Sanoku.

Wydobycie wzrosło z 5 mln m sześc. na dobę do 5,5 mln sześc., choć wymagało to ogromnego wysiłku.

- My również pracujemy w ekstremalnych warunkach - podkreśla Stanisław Niedbalec, wiceprezes PGNiG w Warszawie. - Jestem bardzo zadowolony z poziomu bezpieczeństwa naszych kopalni.

Eksploatację złóż gazu ziemnego sanocki oddział prowadzi na 26 kopalniach gazowych i 11 ropno-gazowych. W tym roku udało się z nich wydobyć 1 miliard 900 tys. m sześc. gazu. W tym roku w sanocki oddział zainwestowano ponad 100 tys. zł.

- Większość tych pieniędzy wydaliśmy na zagospodarowanie nowych złóż gazu oraz rozbudowę istniejących - podkreśla dyr. Wójcik.

W maju przekazano do eksploatacji złoże Stobierna-Terliczka, a w lipcu - odwiert Trzebownisko. We wrześniu rozpoczęto eksploatację złoża Biszcza-Księżpol. W listopadzie uruchomiono trzy odwierty w Żołyni.

- Do końca roku planujemy zagospodarować kolejne odwierty w Żołyni i Kańczudze, a w lutym 2007 r. rozpoczniemy eksploatację złoża Jasionka koło Rzeszowa - dodaje dyr. Wójcik.

Ze względu na wysoką cenę ropy utrzymuje się rentowność takich kopalni. Sanocki oddział prowadzi eksploatację w 20 kopalniach i 1050 odwiertach. W tym roku wydobyto j 48 tys. ton ropy.