Była to pierwsza wizyta Gessler na Podkarpaciu, w związku w programem TVN "Kuchenne rewolucje".
Najpierw skrytykowała brak dań regionalnych w restauracyjnej karcie, oferowanie tych co były w promocyjnych, nieopłacalnych cenach. Miała uwagi do dość surowego regulaminu, jaki pracownikom narzucił właściciel restauracji. Potem zabrała się do pracy. Zaproponowała zmiany organizacyjne i w karcie dań, które zostały przyjęte.
Po kilku tygodniach przyjechała ponownie z inspekcją. Po kontroli obwieściła, że rewolucje się udały.
- Po wizycie pani Gessler obroty w naszej restauracji wzrosły o jakieś 80 proc.. Przybyło klientów - niedługo po emisji programu, w rozmowie z reporterem Nowin stwierdził jeden z pracowników restauracji.
Jednak pomimo wprowadzenia zmian w organizacji i uwzględnienia w menu regionalnych potraw, półtora roku później Barcelonka upadła. Nie udało się znaleźć nowego najemcy. Od ponad roku lokal stoi pusty. Potencjalni klienci zastają tylko gruby łańcuch i kłódkę na bramie wjazdowej.
Okazuje się, że to nie koniec pecha Barcelonki. Za niedługo lokal zostanie zlicytowany przez komornika. Na 12 grudnia komornik działający przy przemyskim Sądzie Rejonowym ustalił termin "opisu i oszacowania terenu".
Budynek oraz działka należy do Miejskiego Klubu Sportowego "Polonia" Przemyśl.
- Opis i wycena majątku związane są z niewypłacalnością podmiotu, wobec którego wierzyciel złożył wniosek egzekucyjny do komornika - tłumaczy urzędnik sądowy.
Wynika z tego, że jakaś firma, instytucja bądź osoba, nie może od klubu wyegzekwować długu.
Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?