Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bardzo niskie stany rzek. Susza najbardziej dotyka rolników, także na Podkarpaciu

Norbert Ziętal
Norbert Ziętal
Wysychająca część Jeziora Solińskiego.
Wysychająca część Jeziora Solińskiego. Wojciech Zatwarnicki
Rekordowo niski stan wody w Jeziorze Solińskim i jego wyschnięte części szybko obiegają internetowe fora podróżnicze. Jednak susza, która dla turystów jest ciekawostką, dla rolników staje się dramatem.

Udostępnione przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej dane czternastu pomiarów poziomu czterech głównych rzek województwa podkarpackiego wyglądają dość ponuro.

W poniedziałek o godz. 11.50 poziom wody w Sanie, w punkcie pomiarowym w Przemyślu, wynosił 77 cm. W mieście choćby na wysokości Galerii Sanowa, widoczne są duże wyspy na Sanie, w części porośnięte już trawą. W punkcie pomiarowym w Jarosławiu poziom Sanu wynosi 28 cm. W Dwerniku w Bieszczadach San miał w poniedziałek w południe 75 cm, a nieco niżej, w Lesku, 161 cm, a na północy regionu w Nisku 94 cm.

Wisła na wodowskazie w Sandomierzu miała 64 cm. Wisłoka w Mielcu 165 cm, Wisłok w Krośnie 160 cm, a na analizowanym wodowskazie w Rzeszowie 28 cm.

Zdjęcia wyschniętego Jeziora Solińskiego w Wołkowyi wzbudzają sensację w całej Polsce. Najbardziej zaskoczeni się turyści, którzy w poprzednich sezonach wypoczywali nad Soliną.

O ile jednak oni traktują suszę w kategorii ciekawostki, o tyle rolnicy coraz częściej mówią o dramacie. Dotknęła ona upraw w 14 województwach w Polsce. Z Klimatycznego bilansu wodnego opublikowanego przez Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa Państwowego Instytutu Badawczego, obejmującego okres od 1 czerwca do 31 lipca, wynika, że najgorzej w kraju jest na pograniczu województw lubuskiego, dolnośląskiego i wielkopolskiego. Na Podkarpaciu w północno-wschodniej części województwa.

Stwierdzono występowanie suszy rolniczej na terenie całej Polski. W naszym regionie nie jest najgorzej, ale również sporo upraw dotkniętych jest suszą. M.in. ponad 5 proc. powierzchni pól kukurydzy uprawianej na ziarno i na kiszonkę. Ponadto 4,1 proc. powierzchni upraw krzewów owocowych, 2,74 proc. upraw roślin strączkowych, 0,17 proc. warzyw. Mniejsze straty są na polach tytoniu i zbóż jarych.

- Obecnie prowadzenie jakichkolwiek plantacji bez systemu nawadniania mija się z celem. Plony malin, dla których jest teraz pełnia sezonu, są teraz o połowę mniejsze. Jest mniej owoców, a te, które udaje się zerwać, są o wiele mniejsze, niż powinny. Coraz więcej rolników buduje systemy nawadniania z wód głębinowych. To jednak spore koszty. Trzeba dokładnie przeliczyć, czy się opłaci - twierdzi rolnik z powiatu przemyskiego.

Narzekają również plantatorzy kukurydzy. Mniejsze są rośliny, ale przede wszystkim kolby.

Susze w Polsce to nic nowego. Jak podaje portal Nauka o klimacie, w 1951-1981 w Polsce było 6 susz, w okresie 1982–2011 osiemnaście, a od 2013 r. są co roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24