Bartosz Kuroś wywalczył srebrny medal na Mistrzostwach Europy Kadetów w Sarajewie. Utalentowany wychowanek Stali Rzeszów startował w kategorii wagowej do 70 kg. W stolicy Bośni i Hercegowiny stoczył pięć walk, przegrywając dopiero w finale z Rosjaninem Prokhorem Startsevem. To pierwszy raz, kiedy zawodnik Stali Rzeszów zdobył medal na międzynarodowej arenie.
-To ogromny sukces Bartka, klubu bokserskiego Stal Rzeszów, miasta Rzeszów oraz całego środowiska sportowego. Jesteśmy dumni, że mamy takiego zawodnika w klubie- mówi trener Bartosz Bocak. - W czasie mistrzostw Bartek wykazał się niezwykłą determinacją i konsekwencją, co przyniosło mu zasłużony sukces- dodaje trener.
Młody pięściarz bardzo dobrze opanował technikę, która była znakiem rozpoznawczym Dariusza „Tigera” Michalczewskiego- lewy prosty.
- Polska szkoła boksu wciąż ma wiele do zaoferowania- podkreśla trener Przepióra. Jego lewy prosty to broń, która przynosi mu wiele zwycięstw- dodaje.
Początki w sporcie
Bartosz ma 16 lat i od pięciu trenuje w Stali Rzeszów. Zaczynał pod okiem legendarnego trenera Mariana Basiaka, a obecnie prowadzą go Krzysztof Przepióra i Bartosz Bocak. Zainteresowanie boksem pojawiło się spontanicznie. Jego tata, Sławomir, był aktywnym sportowcem przez około 22 lata, grając w piłkę ręczną. To on przywiózł syna na pierwszy trening do sekcji bokserskiej klubu Stal Rzeszów.
-W rodzinie nigdy nie było boksera. Ja grałem w piłkę ręczną przez wiele lat i wiem po sobie, że sport to spore wyrzeczenia, ale też kształtuje charakter. Obozy, częste treningi, człowiek musi dopasować się do pewnego planu i trzymać się go, jeśli chce coś osiągnąć. Zauważyłem, że dyscyplina wymagana w sporcie przekłada się na życie. Ten porządek i ład udało mi się przenieść na życie i na firmę- wspomina Sławomir Kuroś.
Przezwyciężenie trudności
Rodzina Bartosza nie miała wcześniej tradycji bokserskich. Po rozwodzie rodziców Bartosz zamieszkał z mamą w Tarnowie i w wieku około 9-10 lat zaczął sprawiać kłopoty wychowawcze, co skłoniło jego ojca do zabrania go pod swoje skrzydła.
-Zaproponowałem mamie Bartka, że zajmę się nim w tygodniu, a na weekend będzie przyjeżdżał do niej. Zgodziła się. Moje marzenie się spełniło, aby zajmować się synem – opowiada tata Bartosza.
Jak wspomina Sławomir, 10-letni Bartosz wyglądał wtedy jak kulka- mały, grubiutki. Zaproponował synowi sport.
-Zaprowadziłem go na piłkę ręczną, na piłkę nożną, ale nigdzie mu się nie podobało. Zapytałem go, co chce trenować, bo musi się ruszać. Gdzie idziemy? Wtedy odpowiedział mi, że chce trenować boks- relacjonuje Sławomir. - Byłem przekonany, że po trzech treningach zrezygnuje- dodaje.
Codzienna rutyna
-Boks to ciężki sport. Chciałem, żeby nie było łatwo, dlatego na niego się zdecydowałem- mówi młody zawodnik.
Treningi Bartosza są intensywne. Tygodniowo odbywa od 5 do 10 treningów, a na obozach nawet do 20. Regularnie uczestniczy w zgrupowaniach kadry w Centralnym Ośrodku Sportu w Giżycku. Ma przygotowaną odpowiednią dietę przez specjalistę. Jego tata zawsze stara się wspierać syna, zarówno w codziennym życiu, jak i podczas zawodów.
-Tata zawsze jest przy mnie i mogę na niego liczyć. To on zawoził mnie na treningi każdego dnia i czekał na mnie wiele godzin – wspomina Bartosz.
Sławomir Kuroś przyznaje, że jest bardzo dumny z syna.
-To bardzo inteligentny chłopak i do tego poukładany, że sam jestem w szoku – dodaje tata Bartosza.
Osiągnięcia i sukcesy
Bartosz ma na koncie ponad 60 walk. Z każdą kolejną czuje się na ringu coraz pewniej. Jest mistrzem Polski kadetów, zdobył Puchar Polski kadetów, a także wicemistrzostwo Europy. Jego trener, Krzysztof Przepióra, od początku dostrzegał w nim potencjał.
-Widziałem, już podczas pierwszych jego walk, że ma zacięcie i wielki talent. Bardzo techniczny zawodnik, odporny psychicznie. Z nim zawodnicy nie chcą wychodzić do ringu, bo wypracował nad nimi wszystkimi dużą przewagę – mówi Krzysztof Przepióra.
Plany na przyszłość
Bartosz marzy o Igrzyskach Olimpijskich.
-Mam nadzieję zakwalifikować się na Olimpiadę, najpierw w 2028 roku w Los Angeles, a jeśli to się nie uda, to w 2032 roku w Australii – mówi chłopak.
Bartosz jest świadomy, że sport to ciągłe treningi i duże wyrzeczenia. Jednak ciężka praca i poświęcenie przynoszą efekty. Jego tata przeżywa każdą walkę syna bardzo emocjonalnie.
-Za każdym razem, jak wychodzi na ring, bardzo się o niego boję. Powiedziałem mu na samym początku: "Bartek, jak chcesz walczyć, to proszę cię, ciężko pracuj na treningach, nie chcę cię widzieć poobijanym." Pamiętam jego pierwszą walkę… to była masakra. Miałem problem z oddychaniem, brakowało mi śliny, a serce stawało. Teraz jest trochę lepiej, bo wiem, jak walczy i jak jest przygotowany do każdej z nich. Ale zawsze towarzyszy mi stres przed każdą jego walką- opowiada Sławomir. -Przez ostatnie mistrzostwa straciłem z 10 lat życia.
Sławomir zdaje sobie sprawę, że będzie jeszcze trudniej, bo syn już na pewno nie zrezygnuje z boksu.
-Wszyscy zachęcają go do boksu zawodowego, ale ja wiem, że to bardzo ciężki kawałek chleba. Tam są pieniądze, ale też urazy, dlatego nie chcę, aby wybrał taką drogę -dodaje Sławomir.
Powitanie w klubie
Osiągnięcia Bartosza są dla niego wielkim sukcesem, choć sam wciąż oswaja się z uznaniem, jakie otrzymuje. Po powrocie do Rzeszowa na młodego sportowca czekała niespodzianka przygotowana przez jego klub.
-Nie spodziewałem się tak pięknego powitania. To była totalna niespodzianka. Widziałem podobne wejścia w różnych szkołach, na przykład w Irlandii, jak mistrza Europy witali, czy w Szczecinie, jak witali mojego kolegę kadrowego, jednakże nie spodziewałem się, że ja też w taki sposób zostanę wyróżniony-mówi 16-latek.
Bartosz Kuroś to młody, utalentowany pięściarz, który dzięki ciężkiej pracy, wsparciu rodziny i determinacji mimo młodego wieku osiągnął już wiele sukcesów na ringu.
-Wystarczy nie odpuszczać, ciężko trenować, oddać się temu sportowi, zainwestować swój czas i w końcu przyjdą korzyści – opowiada chłopak.
Przyszłość sportowca wygląda obiecująco. Jak wspomina młody pięściarz, na początku bardzo przeżywał każdą walkę i się stresował.
-Teraz to już idę zrobić robotę. Na to pracowałem- podsumowuje Bartosz.
Miliard Cristiano Ronaldo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tajemnica Lewandowskiej w Barcelonie. To dzieje się, gdy Roberta nie ma w domu
- Badach WYŚMIANY w "The Voice"! Miało być tak pięknie, a w sieci aż wrze
- Była partnerką Hakiela, rzuciła taniec dla innego. Co dziś robi Magda Soszyńska?
- Córki Roberta Janowskiego wyjechały za granicę. Mało kto wie, czym się zajmują