Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bartłomiej Lemański: Przeciwko Cucine Lube nie będzie drżenia rąk, nikt nie wyjdzie na boisko w nerwach, tylko mocno zdeterminowany

bell
Bartłomiej Lemański jest najwyższym siatkarzem Klubowych Mistrzostw Świata 2018.
Bartłomiej Lemański jest najwyższym siatkarzem Klubowych Mistrzostw Świata 2018. Krzysztof Kapica
Siatkarze Asseco Resovii zmierzą się dziś w Hali Sportowej Częstochowa ze słynną włoską ekipą Cucine Lube Civitanova. Stawką będzie awans do finału Klubowych Mistrzostw Świata. - Damy z siebie wszystko, aby wygrać ten mecz - zapewnia Bartłomiej Lemański, najwyższy zawodnik tegorocznego klubowego czempionatu. W drugim półfinale zagrają Trentino Volley i Fakieł Nowy Urengoj. Zwycięzcy par półfinałowych w niedzielę powalczą o złoty medal, pokonani rywalizować będą o brąz.

- Trener wystawił szóstkę, która nie grała, na pewno też chciał dać chłopakom odpocząć. My chcieliśmy wygrać Trentino - wraca na chwilę do czwartkowego pojedynku z Trentino Volley decydującego o pierwszym miejscu w grupie B - Lemański. - Chcieliśmy się zmierzyć z drużyną z TOP-owej półki. Myślę, że nie wyszło nam najgorzej, ale wiem też że wiele rzeczy mogliśmy zrobić lepiej. W końcówkach zabrakło jednej czy dwóch akcji, żeby te pierwsze dwa sety wyglądały trochę inaczej. Jesteśmy na dobrej drodze i w weekend w Częstochowie możemy dużo pokazać.

Co wam dał ten turniej grupowy Klubowych Mistrzostw Świata w Rzeszowie?

Potwierdził, że cały czas idziemy w dobrym kierunku, cały czas nasza gra wygląda coraz lepiej, bo początek sezonu nie wyglądał dobrze, a teraz udało nam się wygrać jeden mecz, urwać punkt w kolejnym, teraz dostaliśmy się do finału, co nas w jakiś sposób buduje i cieszymy się, że będziemy się mogli zmierzyć z drużynami z wyższej półki.

W sobotnim półfinale zmierzycie się ze słynnym Cucine Lube Civitanovą. Wydaje się, że lepiej by było gdybyście trafili na rosyjski Fakieł Nowy Urengoj. Co ty na to?

Nie wiem czy lepiej, czy nie, ale na pewno damy z siebie wszystko, żeby wygrać ten mecz, aby znaleźć się w finale i zagrać o pierwsze miejsce.

Nie będzie stresu, drżenia rąk, że oto wychodzicie do starcia z teamem gwiazd największego formatu?

Nie sądzę, żeby było jakieś drżenie rąk, każdy z naszych zawodników gra już w siatkówkę po kilka lat, swoje lata w niej przeżył, grał z niejednym asem, stąd nikt nie wyjdzie na boisko w nerwach, tylko mocno zdeterminowany do walki.

Każdy medal weźmiecie w ciemno?

Ambicje każdego z nas są wysokie i fajnie by było wygrać w Częstochowie jakiś medal.

Mateusz Mika z Asseco Resovii po wygranym meczu z Khatam Ardakan

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24