Na łamach Faktów wspominaliśmy już niejedną postać spośród znanych mieszkańców Jasła. Jako że dotychczas były to głównie osoby żyjące i działające na przestrzeni XIX oraz XX wieku, najwyższy czas cofnąć się do początków jasielskich dziejów. A wówczas miejski bohater był jeden - mistrz Bartłomiej!
Z Jasła do świata
Bartłomiej z Jasła, bo tak zapisał się na kartach historii filozof i teolog, przyszedł tu na świat około roku 1360. Wówczas Jasło nie posiadało jeszcze praw miejskich - otrzymało je, jak przyjęto umownie, pięć lat później, czyli w roku 1365. Przyszły naukowiec pochodził z mieszczańskiej rodziny. Pierwsze nauki pobierał w miejscowej szkole parafialnej. Jako że po jej ukończeniu wciąż był głodny wiedzy, podjął decyzję o dalszym zgłębianiu jej na uniwersytecie. Wybrał ten w Pradze, gdzie udał się jeszcze przed rokiem 1380. Pełen ambicji młodzieniec zdecydował się studiować tajniki filozofii na wydziale artium. W 1382 roku uzyskał stopień bakałarza.
Bezpośrednio po obronieniu tytułu magistra artium, a miało to miejsce w roku 1384, rozpoczął pracę na wydziale filozofii w charakterze wykładowcy, równocześnie studiując prawo - którego ostatecznie nie ukończył. Niedługo potem promował pierwszych podopiecznych. M.in. Macieja z Raciąża, którego - jak pisze Kazimierz Wójcik w „Po-wszechnej encyklopedii historii” - w mowie rekomendacyjnej pochwalił za dążenie do zaprzyjaźnienia się z filozofią, przez co „wszedł na drogę prawdziwego szczęścia”. Warto wspomnieć, że wśród uczniów Bartłomieja byli też m.in. Mikołaj z Kurowa - późniejszy arcybiskup gnieźnieński, i Blizbor - kanonik gnieźnieński.
Zasłużony dla UJ
Około roku 1390 Bartłomiej opuścił Pragę i przybył do Krakowa. W ówczesnej stolicy Polski, podobnie jak szereg innych profesorów związanych z uniwersytetem w Pradze, zaangażował się w prace zmierzające do reaktywowania działalności Akademii Krakowskiej. Najstarsza polska uczelnia znajdowała się wówczas w stanie całkowitego upadku. Kazanie w związku z jej reaktywacją wygłosił nie kto inny, jak nasz krajan. Było to najpewniej 4 grudnia 1390 roku.
„Podkreślił, że (...) w odnowionym uniwersytecie zadziwiać będzie jego społeczność uniwersytecka, gromadząca razem ubogich z bogatymi, nieszlachetnie urodzonych z książętami, a co więcej, zrównująca biednych z możnymi, młodych ze starymi, chłopów, rzemieślników, szewców, z otoczeniem księcia. Poucza następnie (...), jak powinni zachowywać się jego (...) studenci. Zaleca pokorę (...). Podkreśla dalej, że nie wolno nikomu wynosić się z powodu posiadanej wiedzy. Szeroko omawia, jak powinni zachować się poddani państwa polskiego w stosunku do uniwersytetu, by przynosił im korzyści (...). Przywiązuje dużą wagę do studiowania sztuk wy-zwolonych. Zaznacza, że należy mieć również zrozumienie dla takich przedmiotów jak logika czy astronomia, jako nauk służących do ćwiczenia umysłów” - przeczytać można w „Encyklopedii Jasła” pod red. Z. Świstaka.
Wciąż żądny wiedzy
W styczniu 1394 roku Bartłomiej objął posadę rektora szkoły kolegiackiej w Sandomierzu. Jednym z jego uczniów był wówczas pochodzący z Wielkiego Koźmina Łukasz Jarosławczyk - późniejszy profesor teologii na Uniwersytecie Krakowskim. W tamtym czasie jaślanin utrzymywał żywe kontakty z dworem królewskim.
„Świadczy o tym fakt, że 31 stycznia 1394 r. z rozkazu królowej Jadwigi otrzymał 8 skojców za cztery libry papieru do przepisania pięciu ksiąg Salomona” - informuje „Encyklopedia Jasła”.
W roku 1399 znów przybył do Pragi, by wykładać filozofię oraz studiować teologię. Po uzyskaniu tytułu bakałarza teologii powrócił do Krakowa, gdzie znów zaangażował się w działania mające na celu przywrócenie miejscowemu uniwersytetowi dawnego blasku - uczestniczył m.in. w przygotowaniu statutów uniwersyteckich. Równolegle kontynuował studia teologiczne oraz wykładał na wydziałach teologicznym i artium.
Niedługo przyszło mu służyć ukochanej uczelni - zmarł w roku 1407 w Krakowie. W historii dzisiejszego Uniwersytetu Jagiellońskiego zapisał się nie tylko jako reformator Akademii Krakowskiej, ale także ceniony profesor. Będąc uczonym, nie zapomniał o tym, skąd pochodzi. Pociągnął za sobą kilku krajan, którzy rozpoczęli studia na Akademii Krakowskiej - m.in. scholara Michała Wawrzyńcowego.
Z naukową i nie tylko naukową spuścizną Bartłomieja z Jasła można się zapoznać m.in. w Bibliotece Jagiellońskiej. Znajdują się tam rękopisy jego traktatów, liczne komentarze naukowe, mowy publiczne, kazania czy pieśni kościelne. Co interesujące, wśród tych ostatnich są cztery kolędy w języku łacińskim, powstałe najpewniej na przestrzeni lat 1385-1400. Oto jak brzmią ich tytuły: Buccinemus in hac die, Ab aeterno praeconceptam, Mirans stupet in natura, Gaude mundi incola. Wszystko wskazuje na to, że są to najstarsze pieśni o Bożym Narodzeniu spośród tych, które zachowały się do naszych czasów.
Społeczność Jasła uczciła postać Bartłomieja. Od obchodów 600-lecia miasta ma on w nim swój plac, przy którym znajduje się tablica jego pamięci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Opozda podjęła decyzję w sprawie Vincenta. Królikowski nie ma tu nic do gadania
- Ostrzegamy: Daniel Martyniuk znowu "śpiewa". Ekspertka wysyła go na oddział
- Dawno niewidziana Szostak na imprezie. Bardzo się zmieniła [ZDJĘCIA]
- Roksana Węgiel i Kevin Mglej wezmą nowy ślub! Sensacyjne szczegóły tylko u nas