Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bartosz z Łańcuta: nie wyobrażam sobie życia bez Wielkiej Orkiestry Światecznej Pomocy

Beata Terczyńska
- W tym roku zbieramy pieniądze na sprzęt ratujący życie wcześniakom i na pompy insulinowe dla ciężarnych z cukrzycą. Warto wrzucić coś do puszki – zachęca Bartosz Detkiewicz z Łańcuta, równolatek Orkiestry.
- W tym roku zbieramy pieniądze na sprzęt ratujący życie wcześniakom i na pompy insulinowe dla ciężarnych z cukrzycą. Warto wrzucić coś do puszki – zachęca Bartosz Detkiewicz z Łańcuta, równolatek Orkiestry. Krzysztof Łokaj
Bartosz Detkiewicz z Łańcuta jest równolatkiem Wielkiej Orkiestry Światecznej Pomocy. W niedzielę po raz kolejny będzie do nocy chodził z puszką WOŚP i zbierał pieniądze na sprzęt ratujący życie wcześniakom. - Bo warto pomagać - nie ma wątpliwości.

Bartek, uczeń czwartej klasy technikum hotelarskiego w Wysokiej, z Orkiestra Jurka Owsiaka gra już od piątej klasy szkoły podstawowej.

- Wtedy do pomocy zachęcili klasę nauczyciele - mówi 20-latek. - Teraz ja namówiłem kuzynów, kuzynki i kolegów ze szkoły. Startuję o szóstej rano. Będę kwestował do końca - zapowiada.

Ta pomoc ma sens

Marek nie ma wątpliwości, że warto w ten sposób pomagać. Miał w rodzinie przypadek, kiedy kuzynka skorzystała w szpitalu ze sprzętu ofiarowanego przez Fundację Owsiaka. Najwięcej udało mu się zebrać 1,7 tys. zł. To było trzy lata temu. Poza pieniędzmi ktoś ofiarował mu stare monety. Od koszykarzy Sokół Łańcut dostał koszulkę z podpisami na licytację.

To nie jedyny dwudziestolatek, który w niedzielę będzie wolontariuszem. W tym gronie będzie także łańcucianka Alicja Stryczek, która gra z WOŚP od trzech lat.

Największy rzeszowski sztab liczy aż 150 wolontariuszy.

- Pamiętam lata, kiedy zapisy trwały trzy dni. Teraz tłum uczniów dosłownie naparł na moje małe pomieszczenie, jak co najmniej na otwarciu Millenium Hall. Po godzinie nie było już wolnych miejsc - śmieje się Sławomir Andres, szef sztabu w IV LO, grający już dwunasty rok.

Wśród wolontariuszy są Estera Hul, Urszula Kubicz, Anna Pokrywka i Aleksandra Szyszka.

- Co nas skłoniło do tego? Fakt, że można coś niezwykle dobrego zrobić, bez większego wysiłku - tłumaczą.

Orkiestra to fenomen

Co Polacy myślą o WOŚP?

Pytał Millward Brown SMG/KRC. 97 proc. Polaków zna Fundację. Co 10 osoba była minimum raz wolontariuszami. 71 proc. zapytanych wie, że działania Fundacji nie ograniczają się tylko do jednego dnia, ale pracuje ona przez cały rok. 89 proc. uważa, że WOŚP powinniśmy się chwalić poza granicami. Słowa, które najczęściej kojarzą się z Fundacją to: pieniądze, wrażliwość, zaufanie, uczciwość, wiarygodność, społeczeństwo i entuzjazm.

Na czym polega fenomen Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy? Socjolog Janusz Gajos mówi, że przede wszystkim fakt, iż cel jest zbożny i utrafiony. Pomoc cały czas kręci się wokół małego dziecka, co dodatkowo wzrusza.

- Owsiak zjednoczył młodzież, bo to przede wszystkim akcja młodych ludzi - mówi. - Dziś nie wypada nie dać na Orkiestrę. Niezależnie od tego, czy się go kocha, czy nie, to Owsiak pełni potężną misję społeczną i w znacznej mierze wyręcza państwo. Przez 20 lat WOŚP zebrała prawie 445 milionów złotych.

Dla przykładu, na oddziale noworodków w Szpitalu Wojewódzkim nr 2 w Rzeszowie aż ponad 70 proc. sprzętu ma naklejkę czerwonego serduszka. Urządzenia z nią można znaleźć na każdym oddziale dziecięcym. Szpital "na górce" od fundacji Jurka Owsiaka dostał aparaturę medyczną o wartości ok. 8 mln.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24