Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bartosz Zołotar, nowy trener Wisłoki Dębica: Co chwilę dzwonił jakiś telefon i musiałem schodzić z drabiny [ROZMOWA]

Tomasz Ryzner
Tomasz Ryzner
Bartosz Zołotar w rundzie wiosennej spróbuje trzecioligowego chleba
Bartosz Zołotar w rundzie wiosennej spróbuje trzecioligowego chleba izolatorboguchwała.pl/Robert Skalski
- Zimą nie jest łatwo z transferami, a musimy szukać ludzi w regionie - mówi Bartosz Zołotar, były trener Izolatora Boguchwała, od kilku dni nowy szkoleniowiec 3-ligowej Wisłoki Dębica.

Aby wylądować w Wisłoce, musiał pan rozstać się z Izolatorem. Nie było z tym problemów?
Żadnych. Najpierw byłem na garnuszku Stali Rzeszów, bo Izolator był jej partnerskim klubem. Kiedy przestało to obowiązywać, umówiliśmy się z prezesem Stefanikiem, że jeśli przyjdzie propozycja z trzeciej ligi, to odejdę. Nic nie spisywaliśmy na papierze, ale prezes okazał się słownym człowiekiem.

Wisłoka zajmuje dziewiąte miejsce w tabeli. Poczuje się pan dotknięty, jeśli ktoś powie, że wiosną będziecie grać o nic?
Nie wiem, czy o nic. Ważne, aby zdobywać jak najwięcej punktów. Jesienią drużyna nieźle sobie radziła z górą tabeli, potrafiła pokonać Wieczystą Kraków, ŁKS Łagów. Chodzi o to, aby jeszcze lepiej punktować z dołem stawki.

Wraz panem z Izolatora do Wisłoki przenosi się Michał Bogacz. Bardziej jako asystent, czy piłkarz?
Jeśli poradzi sobie jako zawodnik, to na tym będzie się koncentrował. Liga będzie wyższa, ale Michał ma doświadczenie, umiejętności i wierzę, że da radę. A jeśli nie, to będzie mocniej uczestniczył w procesie treningowym. Tu też wypada ukłonić się prezesowi i zarządowi Izolatora. Bez kłopotów puścili Bogiego, choć ten miał umowę, a do tego po latach gry w „Izolacji” był jednym z symboli zespołu.

Słychać, że opuszczeniu Wisłoki myślą Maciej Maślany i Mateusz Jędryas. Prawda?
Obaj przyznali, że runda im średnio wyszło. Obowiązkowi zawodowe, dojazdy spowodowały, że nie mogli pokazać wszystkiego, co potrafią. Myślą o zmianie, ale mają ważne umowy. Pracujemy nad znalezieniem ich następców, ale jeśli nie znajdziemy lepszych piłkarzy, to możliwe, że zostaną w klubie.

Kto na pewno odejdzie?
Hubert Król już wcześniej zapowiadał wyjazd za granicę. Będzie to osłabienie zespołu.

Ma pan na oku nowych ludzi?
Kilku mam, ale to jest zima. Piłkarze mają zwykle ważne umowy, a nawet jeśli nie, to i tak nie jest łatwo negocjować. Każdy szuka jak najlepszego kontraktu, a Wisłoka, choć ma duże tradycje, to do krezusów nie należy. Nie stać nas na sprowadzanie zawodników z daleka, wynajmowanie mieszkań. Musimy szukać graczy z regionu.

Zna pan rynek w trzeciej lidze?
Nie tak dobrze, jak w czwartej, ale jeśli czegoś nie wiem, pytam znajomych trenerów, którzy posiadają szerszą wiedzę w temacie.

Domyślam się, że wisi pan na telefonie?
Przed świętami finiszowałem z malowaniem mieszkania i co chwilę musiałem schodzić z drabiny (śmiech). Telefon często dzwoni, a spraw jest mnóstwo.

Na ile podpisał pan umowę?
Do czerwca z opcją przedłużenia.

Dariusz Kantor, pana poprzednik, zarządził, że w nowym roku drużyna rozpocznie przygotowania 10 stycznia.
Nie będę zmieniał tego terminu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24