Baseny i Żwirownię w Rzeszowie odwiedziło w tym sezonie kąpielowym dużo mniej osób, niż w ubiegłym roku. Znamy liczby

Zarówno odkryte baseny, jak i kąpielisko Żwirownia to obiekty zarządzane przez Rzeszowski Ośrodek Sportu i Rekreacji. Miejska placówka podsumowała właśnie miniony sezon, który trwał od 6 czerwca, do 6 września. Bardzo słabo wypadł szczególnie na Żwirowni, którą w ciągu trzech miesięcy odwiedziło zaledwie 29 tysięcy gości.

- To jedna trzecia z ubiegłorocznej liczby plażowiczów, bo w dobrym sezonie, kiedy dopisuje pogoda, przez Żwirownię przewija się nawet ponad 100 tysięcy gości

– mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

Na basenach przy ulicy Pułaskiego w ciągu trzech miesięcy odnotowano 56 527 wejść. Dla porównania – rok wcześniej gości było ponad 99 tysięcy. Dyrekcja ROSiR spadek liczby gości tłumaczy kilkoma czynnikami. W pierwszej części sezonu był to limit klientów, który ze względu na epidemie wynosił najpierw 150, a później 500 osób. Dopiero w lipcu ograniczenia zostały zniesione. Ale nawet wówczas zdarzały się dni, kiedy nawet przy słonecznej pogodzie gości było znacznie mniej, niż w poprzednim sezonie. ROSiR wylicza, że w 2019 roku, dobory rekord sprzedaży biletów wyniósł 5800, a w tym roku tylko 2886.

W czerwcu, kiedy pogoda była kiepska, z basenu korzystało maksymalnie 500-100 osób dziennie. W ostatnim dniu tegorocznego sezonu – 6 września na basenie było już tylko 8 osób. Zdaniem dyrekcjo ROSIR, różnica w spadku klientów między Żwirownią a basenem może wynikać z obawy przed epidemią.

– Woda na basenie jest na bieżąco filtrowana i uzdatniana, klienci w takich warunkach prawdopodobnie czuli się bezpieczniej, niż na otwartym, naturalnym zbiorniku, jakim jest kąpielisko przy ulicy Kwiatkowskiego

– tłumaczą w ROSiR.

ZOBACZ TEŻ: Otwarcie Millenium Hall w Rzeszowie (materiał archiwalny z 2011r.)