Baseny w Sanoku zamknięte co najmniej 4 miesiące. Ponowne otwarcie Centrum Rehabilitacji i Sportu będzie kosztować ponad 1,2 mln zł

CRiS w Sanoku zostało zamknięte 13 lipca, po tym jak nad miastem przeszła ulewa. Podtopione zostały pomieszczenia techniczne obiektu. Woda dostała się przez przyłącza sanitarne i kanalizację technologiczną odprowadzającą wodę do kanalizacji sanitarnej.

- Ustalono, że poziom ścieków w kolektorze sanitarnym wyniósł około 2,5 metra powyżej poziomu dna kolektora - tłumaczył podczas konferencji prasowej burmistrz Tomasz Matuszewski.

Komisja, powołana przez burmistrza Sanoka, ustaliła, że na basenach zalane zostały 23 pompy, 13 wentylator, elektrozawory, szafki elektroniczne sterujące, obudowy szaf wentylatorowni i część urządzeń i okablowania, sterowanie i klapy kanałów wentylacyjnych oraz ich izolacja, rekuperatory.

Naprawa zniszczonych urządzeń pochłonie ponad 1,2 mln zł.

- Niestety termin usuwania szkód obejmuje okres 17 tygodni, co spowoduje znaczącą stratę dochodów Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, a tym samym – budżetu miasta - mówi burmistrz Matuszewski.

Miejska komisja zaleciła pilne zamontowanie zaworów zwrotnych wraz z zasuwani odcinającymi na przykanalikach kanalizacji sanitarnej i przyłączu kanalizacji technologicznej. Sanockie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej ma to wykonać w najbliższych dniach.

Władze Sanoka poinformowały też, że biorąc pod uwagę rozmiar strat, podjęta została decyzja o przekazaniu sprawy do rozpoznania właściwym organom ścigania.

- Jeżeli zawinił czynnik ludzki, należy to wyjaśnić i sprawić, by zostały poniesione stosowne do skali zaniedbania konsekwencje i aby osoby ewentualnie odpowiedzialne za zaistniałą sytuację poniosły odpowiedzialność

– uważa Tomasz Matuszewski.

Centrum Rehabilitacji i Sportu w Sanoku jest ubezpieczone. 15 lipca została zgłoszona szkoda do ubezpieczyciela – trwa postępowanie.

Dyrektor MOSiR zapewnia, że termin ważności karnetów będzie wydłużony o czas zamknięcia basenów.