Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Beata Czapor

Wybory
Płatna wizytówka kandydata

Nazywam się Beata Czapor. Mam 47 lat.

Urodziłam się w Rzeszowie, w PRL-u i dobrze pamiętam ten czas.
Na szczęście moje dzieci już go nie pamiętają. Nie muszą i nie chcą rozpamiętywać przeszłości. Żyją w pięknym, wolnym kraju. Chciałabym, żeby mogły żyć w nowoczesnym, a wiem jak wygląda nowoczesne państwo.

Od 1987 roku wychowuję trójkę wspaniałych dzieci. Przez te lata poznałam wszystkie możliwe problemy systemu oświaty, wszelkie możliwe problemy służby zdrowia oraz próby ich reformowania. Widziałam też, jak funkcjonuje oświata i służba zdrowia w krajach nowoczesnych. Do tej pory ze względu na dzieci, nie miałam czasu i możliwości aby podzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem. Teraz nadszedl ten czas.

Tym bardziej, że elity mojego - naszego kraju zawiodły - tocząc nieustanne wojny, tworząc koterie i knajpiane kliki, żywiąc się wzajemną wrogością i stopniowo oddalając się od nas - zwykłych obywateli. Zapominając, że pełnią służbę, że to my ich zatrudniamy, że to my płacimy ich pensje, że parafrazując Margaret Thatcher - nie mają żadnych własnych pieniędzy, bo te "ich" pieniądze są nasze, więc jeżeli obiecują, że komuś coś dadzą, to na pewno my za to zapłacimy. Dopłaty, subwencje, zniżki, 50 mln za bramki na autostradzie pani Ewy i 1,5 mld na telewizję pani Beaty. Elity "odpłynęły" zamknięte od lat w hotelowych pokojach sejmowego hotelu nie wiedząc ile kosztuje chleb, masło, bilet autobusowy. Za to doskonale znają ceny benzyny, bo rozliczają ją z naszych pieniędzy oraz kolacji w ekskluzywnych restauracjach, za które również płacimy. A prezes największej opozycyjnej partii szczyci się tym, że nie ma prawa jazdy i konta w banku - i to oczywiste, bo od 25 lat siedzi w parlamencie. Pewnie nie pamięta jak wygląda zwykły warzywniak, sklepik spożywczy na rogu, ale też zwykła przychodnia, szkoła podstawowa, pierwszy lepszy urząd, w którym spędzić trzeba pół dnia, żeby coś załatwić.

Oni wszyscy o tym zapomnieli, bo ostatnio robili to w PRL-u.

Nie chcę za to płacić.
Nie chcę finansować kolacyjek, biur, kampanii, Kopaczo- i Szydłowozów.
Nie chcę płacić partiom politycznym z moich pieniędzy czyli z budżetu.
Nie chcę wielkiego, opłacanego z mojej kieszeni aparatu państwowego.
Nie chcę płacić za przywileje wąskich grup - na przykład górników.
Nie chcę żeby każdy, kto chce żyć w tym kraju musiał zatrudnić prawnika i księgowego.
Nie chcę być na każdym kroku straszona urzędami kontroli.
Nie chcę być traktowana jak przestępca przez urzędników, których sama zatrudniam.
A przecież to nie ich wina.
Przecież żyją tak samo jak my wszyscy.
Tak samo jak ja płacą podatki.

To wszystko może powiedzieć każdy z nas.
Oprócz tych, którzy już wśród nas nie żyją .
Którzy zawiedli, bo zapomnieli

Nie chcę, żeby posłowie pełnili swój urząd dłużej niż dwie kadencje.
Obiecuję, że jeśli się to nie uda - po dwóch kadencjach złożę mandat.
Nie będę również posłem zawodowym - utrzymywanym z pieniędzy podatników.
Bo nie chcę przejść na tę drugą stronę.

Bo wykonuję zawód zaufania publicznego i wiem co to znaczy.
Bo słucham i rozumiem to co słyszę.
Bo mieszkam obok i znam nasze problemy.

Chcę jasnych reguł.
Chcę Polski bezpiecznej dla każdego z nas.
Chcę Polski, która nie będzie z nami walczyć.

Chcę Polski, która będzie nowoczesnym państwem prawa, obywateli i sprawiedliwości.

Nazywam się Beata Czapor .
I wiem jak to zrobić.

www.facebook.com/nowoczesnakobietapl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24