- Redukcja to najczarniejszy scenariusz. Jeśli do tego dojdzie, to poszukam rezerw w administracji - mówi Janusz Kołakowski, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego w Żurawicy.
Obniżony o pół miliona kontrakt na 2009r. dla dyrektora jest sukcesem.
- W pierwszej wersji NFZ planował zabrać mi 1,5 mln zł.
Szukając oszczędności Kołakowski już planuje wysyłanie pracowników na bezpłatne dwutygodniowe urlopy. Budżet szpitala nadszarpnęły ostatnie podwyżki dla lekarzy, którzy z końcem ubiegłego roku złożyli wypowiedzenia.
Będącym na wypowiedzeniach lekarzom zlecił pracę zmianową, ale płaci im 62 złote za godzinę. Czyli 1488 złotych za całodobowy dyżur.
- To niemal tyle, ile zarabia pielęgniarka za miesiąc - podkreśla dyrektor lecznicy. Prowadzi negocjacje z lekarzami z innych części kraju. - Są skłonni pracować na moich warunkach. To zapewni bezpieczeństwo pacjentów od kwietnia, kiedy część "starych" lekarzy odejdzie - zapewnia Kołakowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?