Będą zwolnienia w szpitalu w Przeworsku

- Jednak na razie nie wiadomo jeszcze, ile osób straci pracę. Myślę, że w pierwszym etapie zwolnienia obejmą około 30 osób. W drugim 20 - dodaje.

- Jeszcze niedawno dyrektor zapewniał, że sytuacja finansowa szpitala jest dobra, więc skąd teraz te zwolnienia? - pyta jedna z pracownic szpitala w Przeworsku, która prosi o zachowanie anonimowości.

Etaty tylko dla potrzebnych

Józef Więcław tłumaczy, że taki ruch wymusza coraz bardziej konkurencyjny rynek.

- Jeśli się mamy na nim utrzymać, to musimy racjonalizować zatrudnienie. Na przykład po co w szpitalu palacze skoro kotłownia jest automatyczna, albo etatowy ślusarz - argumentuje dyrektor.

I zwolnienia, jak ustaliliśmy, mają dotyczyć właśnie personelu pomocniczego. Nie obejmą lekarzy, ani pielęgniarek.

Związki czekają na informacje

Co na to związki zawodowe?

- Przyznam, że zaskoczyły mnie nieco plany dyrekcji, bo ostatnio mówiono o dobrej kondycji szpitala. Na razie nie znamy konkretów, bo odbyły się tylko wstępne rozmowy w tej sprawie - mówi Maria Płoskoń, szefowa przeworskiej Solidarności. - Zanim podpiszemy porozumienie, oczekujemy informacji, jakie skutki przyniesie redukcja zatrudnienia. Czy jest szansa, że zwalniani mogą liczyć na pomoc ze strony powiatu, tym bardziej, że podobno nie będą tracili pracy w ramach zwolnień grupowych - dodaje.

SP ZOZ w Przeworsku jest największym pracodawcą w powiecie. Na umowę o pracę zatrudnia obecnie około 730 ludzi. Według najnowszych danych stopa bezrobocia w pow. przeworskim wynosi 19,7 proc. Na koniec marca zarejestrowanych w PUP było 6781 osób.