Będzie nadziemne przejście

Ryszard Podkulski, udziałowiec CH "Europa" posiada już projekt takiego przejścia. Nadziemny łącznik swój początek miałby nieopodal budynku Telekomunikacji Polskiej przy ul. Piłsudskiego. Kończyłby się bezpośrednio przy budynku centrum handlowego "Europa II", które w związku z projektowanym przejściem zostałoby rozbudowane. Obecnie centrum ma 13, 5 tys. metrów kw. powierzchni i około 90 miejsc parkingowych. Po przebudowie powierzchnia centrum wzrosłaby do 15, 1 tys. metrów kw., a parking pomieściłby 160 samochodów.
- Przejście byłoby nowoczesnym pasażem handlowym - zapewnia Podkulski. - Osłoniętym i zadaszonym. Podobne budowle są bardzo popularne m.in. w Szwajcarii.
Piesi idący od ul. Grunwaldzkiej w kierunku ul. Grottgera, przechodząc przez nadziemną kładkę wychodziliby bezpośrednio na poziomie I piętra CH "Europa". Osoby niepełnosprawne korzystałyby z windy i pochylni. W przejściu, szerokim na ponad 10 metrów pojawiłyby się stoiska handlowe i punkty usługowe.
- Koncepcja zyskała już przychylność władz Rzeszowa - dodaje Podkulski.
- Miasto jest zainteresowane budową przejścia - potwierdza Andrzej Skotnicki, dyrektor wydziału architektury UM w Rzeszowie. - Byłoby to duże udogodnienie dla pieszych. Nadziemne przejście zmieniłoby też pracę sygnalizacji świetlnej przy ul. Piłsudskiego.
Obecnie w pobliżu CH "Europa" znajdują się dwa przejścia dla pieszych. Po wybudowaniu kładki mogłyby zniknąć sygnalizatory, co znacznie usprawniłoby ruch samochodowy na ul. Piłsudskiego.
Problem budowy przejścia podziemnego lub nadziemnego w okolicy ul. Piłsudskiego i Grunwaldzkiej, pojawia się od dawna. Ostatnio bardzo poważnie rozważana była koncepcja trasy podziemnej. W kasie miasta nie ma jednak pieniędzy na taką inwestycję. Koszt podziemnego przejścia sięgnąłby nawet 4 mln zł.