Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będzie nowa droga w Borówkach k. Rzeszowa, karetka dojedzie już bez problemu

Małgorzata Motor
Dzięki dobremu sercu panu Adama mamy już dobry dojazd do domu – cieszy się Jolanta Łoza.
Dzięki dobremu sercu panu Adama mamy już dobry dojazd do domu – cieszy się Jolanta Łoza. Krystyna Baranowska
Firma Trans-Rol Adama Gruby utwardziła prawie kilometrowy odcinek drogi do domu rodziny Łozów w Borówkach. Dzięki temu pogotowie i rehabilitanci bez problemu dojadą do chorych chłopców.

W Nowinach opisaliśmy trudną sytuację rodziny z Borówek. 8-letni Dawidek i 10-letni Krzyś są niepełnosprawni ruchowo, ale też intelektualnie. Dzięki rehabilitacji robią jednak duże postępy. Chociaż szans na całkowite wyleczenie nie ma.

Do tej pory jedynym dojazdem do domu była polna droga. Gdy spadł deszcze, zamieniała się w grzęską maź. A przejezdna droga jest niezbędna Łozom. Rodzice starszego syna wożą do ośrodka. Do młodszego przyjeżdża rehabilitant.

Nie mogłem zostawić ich bez pomocy

- Mając chorych synów, muszę mieć też pewność, że w nagłym przypadku dojedzie do nas karetka. Do tej pory jej nie miałam. Dzięki firmie Trans-Rol nie muszę się o to martwić. Szczególnie jestem wdzięczna panu Adamowi, który zakasał rękawy i przez całe dwa dni utwardzał nam drogę - nie kryje wdzięczności pani Jolanta, mama chłopców.
Nowa droga biegnie za domem Łozów. Dojazd, z którego dotychczas korzystali, ze względu na protest sąsiada, nie można było utwardzić. Bez pomocy naszego Czytelnika wytyczenie nowej drogi nie byłoby możliwe. To prawie kilometrowy odcinek!

- Początkowo zgodziłem się bezpłatnie utwardzić 200-300 m. Niestety, byłem jedyną osobą, która chciała pomóc tej rodzinie. Nie mogłem ich zostawić tylko z kawałkiem drogi, który tak naprawdę byłby bezużyteczny. Pomyślałem, jak już zacząłem, to skończę - mówi Adam Gruba, właściciel firmy Trans-Rol w Siedliskach.

Potrzebny jest żwir

Do pomocy chętnie przyłączyli się jego pracownicy. Pracowali także sami Łozowie.

- Takim ludziom warto pomagać. Im naprawdę jest ciężko - przekonuje pan Adam. - Utwardziłem im drogę kamieniem, ale dobrze byłoby pokryć ją żwirem. Wystarczy 50 kubików. Gdyby znalazły się firmy, które mogłyby go dostarczyć, ja zajmę się resztą - zachęca Adam Gruba.

O pomaganiu potrzebującym wie już sporo. Niedawno wraz z żoną pomagał finansowo choremu dziecku, które potrzebowało protezy. Wspierał też pogorzelców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24