Wyborcy o kandydatach

Już 21 października odbędą się wybory do parlamentu. Ogólnopolskie sondaże raz dają przewagę Platformie Obywatelskiej, raz Prawu i Sprawiedliwości. Postanowiliśmy sprawdzić, jak wyglądają polityczne sympatie mieszkańców Skarżyska. Dziś przedstawiamy wyniki naszego sondażu.

W ciągu dwóch dni, we wtorek i środę, zapytaliśmy sto osób. Niemal co trzecia zadeklarowała, że na wybory się nie wybiera lub jeszcze nie wie, jak zagłosuje. Wyniki, jakie publikujemy, odnoszą się jedynie do osób, które wyraźnie zadeklarowały, na kogo oddadzą swoje głosy. Ankietę prowadziliśmy na ulicach Skarżyska-Kamiennej. W trakcie prowadzenia sondażu pytania zadawaliśmy zarówno osobom młodym, jak i starszym, choć tych pierwszych w Skarżysku spotkać można znacznie mniej. Pytaliśmy nie tylko o partię, ale również o konkretnych kandydatów.

Wszyscy obiecują

Wielu mieszkańców Skarżyska już wie, że głosować nie pójdzie. - A po co? Już wszyscy mi wszystko obiecywali, a po wyborach zajęli się swoimi sprawami. Oni mają pełne kieszenie pieniędzy, a ja niecałe tysiąc złotych emerytury po czterdziestu latach pracy - mówi mężczyzna, którego spotkaliśmy na skwerze Sikorskiego.

- Ja mam ich dość. Osiemdziesiąt trzy lata żyję, ale czegoś takiego, jak teraz jeszcze nie widziałem. Najpierw się całują, potem wyzywają. Zawsze brałem udział w głosowaniach, ale teraz nie pójdę - zarzeka się starszy mężczyzna. - Ja szukam pracy, chodziłam po wszystkich biurach poselskich w Skarżysku. Żadnego nie zastałam, nikt mi nie pomógł. Po co więc ja mam im pomagać? - kobieta w średnim wieku wyjaśnia, dlaczego 21 października zostanie w domu. Gorycz, rezygnacja i brak wiary w ważność swojego głosu wyrażało bardzo wielu naszych rozmówców. Najczęściej mają oni złe zdanie o politykach i nie wierzą, że którakolwiek z partii coś w ich mieście zmieni.
Młodzież za platformą

Platforma Obywatelska, która według naszego sondażu minimalnie wygra w Skarżysku (33,5 procenta głosów przy 32 procentach Prawa i Sprawiedliwości), cieszy się największym uznaniem wśród młodych ludzi. Młodzi tylko wyjątkowo głosowali na Prawo i Sprawiedliwość, w odróżnieniu od osób sporo starszych, wśród których partia braci Kaczyńskich cieszy się największym uznaniem. Również starsi mieszkańcy wybierali lewicowe ugrupowania i Ligę Prawicy Rzeczypospolitej.

Można przypuszczać, że gdyby ze Skarżyska do dużych miast i za granicę nie wyjechała duża część młodzieży, Platforma miałaby tu jeszcze lepszy wynik. Inna sprawa, że starsi są bardziej zdyscyplinowani i oni zapewne pójdą na wybory liczniej niż młodzież, która mniej stanowczo podchodzi do swoich obywatelskich obowiązków. Przy niewielkiej różnicy między poparciem dla PiS i PO o zwycięstwie jednej z tych partii może zadecydować właśnie to, czy wnuczki będą próbować chować babci dowód czy znajdą swój i pójdą na głosowanie.

Lewica trzecia

Na trzecim miejscu z całkiem dobrym wynikiem uplasowała się Lewica i Demokraci (17 proc. głosów). Wyborczy próg w mieście przekroczyłaby też Liga Prawicy Rzeczypospolitej z 7-proc. poparciem. Pozostałe ugrupowania mają powód do zmartwień, bo są albo nieznane, albo nie wystawiły kandydatów z powiatu skarżyskiego, na co nasi ankietowani bez wyjątku zwracali uwagę.

Poniżej oczekiwań wypadło zwłaszcza Polskie Stronnictwo Ludowe. W przemysłowym mieście zebrało mało głosów, ale przypomnijmy, że sondaż prowadzony był tylko w Skarżysku. W mniejszych gminach powiatu, szczególnie w Bliżynie i Łącznej, PSL na pewno będzie miało sporo większe poparcie. W każdym razie w Skarżysku w wyborach najprawdopodobniej będą się liczyć trzy największe ugrupowania.

Trudno być prorokiem

Z naszego sondażu wynika, że stare porzekadło, iż trudno być prorokiem we własnym kraju nie traci na aktualności. Mieszkańcy Skarżyska co prawda w większości głosowali na kandydatów ze swojego terenu, ale na pewno nie na taką skalę, jak można by sądzić. W wyborach do Senatu największe poparcie zdobył Jan Gierada z LiD (18 proc.), który ze Skarżyskiem ma niewiele wspólnego.

Drugim miejscem podzielili się kielczanin Adam Massalski z PiS i wreszcie skarżyszczanin, Michał Okła z Platformy (obaj po 17 proc.). Za nimi znaleźli się Stefan Podesek z PO (15 proc.) i wojewoda Grzegorz Banaś z PiS (12 proc.), którego niewiele osób w ogóle kojarzyło. W wyborach do Sejmu w naszym sondażu prowadzi Marzena Okła-Drewnowicz z PO (15 proc.), o jeden procent głosów mniej zebrali poseł Krzysztof Grzegorek z Platformy i Przemysław Gosiewski z PiS. Czwarty jest Jan Gajda z Lewicy. Skarżyscy zwolennicy Lewicy i Demokratów boleli nad dalekim miejscem, jakie ich ziomek otrzymał na liście.

Dopiero na miejscach 5-6 znaleźli się posłanka Maria Zuba i Andrzej Bętkowski z Prawa i Sprawiedliwości. Pozostali kandydaci do parlamentu z terenu Skarżyska i okolic niemal w ogóle nie otrzymali głosów.