MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Betclic 2 liga. Resovia wygrała z ŁKS-em II Łódź, ale styl pozostawia do życzenia...

Michał Czajka
Michał Czajka
Resovia prawie całe spotkanie grała z przewagą jednego zawodnika w starciu z ŁKS-em II Łódź, ale nie potrafiła zdominować rywala i wygrać zdecydowanie. Można powiedzieć, że zagrała minimalistycznie.

Resoviacy zaczęli dobrze i dość odważnie, ale z czasem gra zaczęła się uspokajać, a gospodarze lepiej radzili sobie z rozbijaniem ataków rzeszowian. Wtedy jednak można powiedzieć, że miejscowi po raz pierwszy podali im pomocną dłoń, bo w przeciągu trzech minut z boiska za dwie żółte kartki wyleciał Mihaljević. Mimo wszystko, zaraz po stracie zawodnika ŁKS potrafił chwilę utrzymać grę na połowie Resovii. Dopiero po chwili zorganizowała się Resovia i skonstruowała niezłą akcję - z lewej strony pola karnego dobrze zacentrował Adamski, Górski uderzył głową, ale trafił w poprzeczkę. Do piłki jednak ruszyli Mazek oraz Rozwandowicz, ale gracz gospodarzy atakował nieprzepisowo. Sędzia podyktował "jedenastkę", którą na gola zamienił Wasiluk. Do końca pierwszej części Resovia utrzymała prowadzenie choć w ostatniej akcji jeszcze do wyrównania mógł doprowadzić Ibe-Torti, ale uderzył niecelnie.

Rzeszowianie przy przewadze jednego zawodnika była zmuszona do gry w ataku pozycyjnym i tak różnie jej to wychodziło. Miejscowi natomiast szukali swojej szansy w szybkich atakach polegając na indywidualnych umiejętnościach takich zawodników jak choćby znany z występów w Resovii Kelechukwu Ibe-Torti. Z czasem rzeszowianie więcej pozwalali grać miejscowym, "zapraszali" ich na swoją połowę licząc, że uda się wyjść z szybką akcją i zadać drugi cios. Trzeba jednak zauważyć, że Resovia w ogóle nie zdominowała ŁKS-u i w zasadzie długo nie stwarzała sobie żadnych sytuacji podbramkowych. Patrząc na sam obraz gry, rzeszowianie w drugiej części grali, mówiąc otwarcie, słabo; jakby chcieli po prostu dotrwać do końca.

Wreszcie w 90. minucie wydawało się, że resoviacy dobiją rywala po dobrym szybkim wyjściu, ale Maciej Górski przegrał pojedynek sam na sam z Bobkiem. Chwilę potem jednak mogło być 1:1, ale rzeszowian dobrą interwencją dwukrotnie uratował Tetyk.

ŁKS II Łódź - Resovia 0:1 (0:1)

Bramka: 0:1 Wasiluk 32-karny.

ŁKS: Bobek – Wszołek, Mihaljević żżcz [18], Ślęzak ż, Majcenić – Kamon (26 Pawłowski), Rozwandowicz ż, Alastuey (89 Grabowski) – Ibe-Torti (75 Saganowski), Sławiński ż (75 Wzięch), Zając (75 Siwek). Trener Konrad Gerega.

Resovia: Tetyk – Pavlas, Bondarenko, Bukhal, Adamski ż – Eizenchart (86 Bąk), Kanach, Wasiluk ż, Mazek (46 Zawadzki) – Pieniążek (68 Kotecki), Górski. Trener Jakub Żukowski.

Sędziował Trochimiuk (Ciechanów).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Szeremeta odrzuciła pół miliona

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24