Bez ścisku pod koszami

W pełnowymiarowym wnętrzu (18 m x 36 m) można rozgrywać m.in. mecze koszykówki, siatkówki oraz uprawiać tenis ziemny. Sala jest tak wielka, że po przedzieleniu jej specjalną kotarą, zajęcia lekcyjne mogą odbywać dwie grupy. Na zainteresowanych czeka także dobrze wyposażona siłowania. Można w niej rozwijać tężyznę fizyczną: jest atlas, są rowerki i bieżnie. W projekcie hali nie zabrakło oczywiście zaplecza sanitarnego.

Dla kogo?

- Z hali korzystali będą przede wszystkim uczniowie Gimnazjum i Szkoły Podstawowej nr 2 - mówi Danuta Grad, dyrektor Gimnazjum. - W sumie 560 uczniów. Dzieci na razie oswajają się z tak dużą halą i jej wyposażeniem. Gimnazjaliści z III klas żałują, że już niebawem opuszczą szkołę i halą nie nacieszą się do woli.
W planach obu szkół możliwy będzie teraz rozwój SKSów. Zajęcia poszczególnych sekcji mają być prowadzone bezpośrednio po lekcjach. Ułatwi to ich organizację. Przewidziano również udostępnienie hali sportowcom z LZS-u, a także wynajem obiektu dla wszystkich zainteresowanych. Jedna godzina korzystania z obiektu kosztuje 45 zł. W Gimnazjum liczą, że trochę złotówek zostawią tu np. osoby zainteresowane grą w tenisa. Hala dzięki odpowiedniej wykładzinie, w którą ją wyposażono, znakomicie się do tego nadaje. Dla przyjezdnych przygotowano również parkingi.

Złotówka do złotówki

Białobrzeskiej hali mogą gminie zazdrościć nie tylko sąsiedzi, ale nawet wiele miast i miasteczek. Pieniądze na inwestycje, 2,7 mln zł, udało się pozyskać m.in. z Urzędu Kultury Fizycznej i Sportu, dzięki życzliwości marszałka woj. podkarpackiego oraz z funduszy gminy.
Wykonawcą hali w Białobrzegach, podobnie jak oddanego do użytku we wrześniu budynku gimnazjum, jest rzeszowski "Resbud".