- Spadek na razie nie jest duży. Można jednak mieć nadzieję, że to początek bardziej trwałej tendencji i że w kolejnych miesiącach będziemy świadkami dalszego zmniejszania się liczby bezrobotnych – ocenia Roman Przasnyski, główny analityk Gold Finance.
Liczba osób rejestrujących się po raz pierwszy jako bezrobotni wzrosła w marcu i wyniosła 242,8 tys. wobec 238,8 tys. w lutym. Jednak zdecydowanie większa była liczba tych, którzy z ewidencji bezrobotnych zostali wyłączeni. Mieści się tu prawie 100 tys. osób, które podjęły pracę oferowaną przez urzędy zatrudnienia i 85 tys. osób, które utraciły status bezrobotnego lub dobrowolnie z niego zrezygnowały.
Roman Przasnyski zauważa, że największy spadek zatrudnienia odnotowano w regionach niezbyt uprzemysłowionych i charakteryzujących się najwyższą stopą bezrobocia, np. w województwach lubuskim, warmińsko-mazurskim, podlaskim czy lubelskim.
W marcu pracodawcy zgłosili 117,9 tys. ofert zatrudnienia, o prawie 36 tys. więcej niż
w lutym.
Dotacja pomogła im w rozkręceniu lokalu