- Jak to jest wrócić po tylu latach do klubu, w którym się zaczynało?
- Jestem już w klubie od pół roku, z tym że pracowałem w SMS-ie z młodzieżą. Trudno porównać czasy, kiedy zaczynałem, a jak jest teraz. W Mielcu jest fajna szkoła, mnóstwo młodej zdolnej młodzieży. To wszystko przynosi efekty. W zeszłym roku juniorzy starsi zdobyli brązowy medal mistrzostw Polski, w tym mamy dwa zespoły wśród najlepszych ekip młodzieżowych w kraju. Niestety na tym się kończy. Mielca i klubu nie stać na grę w zawodowej lidze.
- Nie kusiły pan z wyższych lig?
- Prasa coś spekulowała o tym, ale nie było żadnej konkretnej propozycji, więc postanowiłem wybrać Stal.
- Wśród obowiązków Janusza Białka będzie również prowadzenie zespołów juniorskich?
- Raczej nie. W finale MP, juniorów Stali poprowadzą, ci którzy do niego doszli, czyli trenerzy Gąsior i Karaś.
- Ale trener Gąsior opuszcza Mielec...
- Tak, ale trener Karaś jest na tyle kompetentny, że poradzi sobie z tym.
- Co zamierza pan osiągnąć z tym zespołem?
- Jak najwięcej. Będziemy się opierać wciąż niemal w całości na młodych zawodnikach. Okrzepli oni już przez ostatni sezon i teraz powinni się wykazać większą dojrzałością. O konkretnych sprawach kadrowych nie jestem jeszcze w stanie nic powiedzieć. Bo tak naprawdę sezon jeszcze dla tych chłopaków się nie skończył. Na pewno podczas finałów MP wielu z nich będzie obserwowanych przez trenerów z wyższych lig, więc nie wiem nawet kto zostanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?