Bieszczady dostaną szwajcarskie miliony

Darczyńcą jest rząd Szwajcarii. A w zasadzie obywatele tego kraju, którzy w referendum wybrali propozycję fundacji: "Alpy - Karpatom". Za szwajcarskie franki członkowie organizacji pozarządowych, liderzy społeczni, przedsiębiorcy powiatów krośnieńskiego, sanockiego, bieszczadzkiego i leskiego będą uczyć się od alpejskich kolegów prowadzenia interesów, promowania i sprzedaży oferty. Dotacja pozwoli na opłacenie w Szwajcarii praktyk 10 bieszczadzkim przedsiębiorcom i 10 przedstawicielom organizacji pozarządowych.

- Podczas organizowanej przez nas w Brukseli wystawy Expo Karpackie można było zauważyć, że Bieszczady w zasadzie nie są rozpoznawalne dla społeczności międzynarodowej - tłumaczy Zofia Kordela-Borczyk, prezes Fundacji Karpackiej - Polska.

Szwajcarskie pieniądze mają to zmienić.

Ryś wygrał z wilkiem i niedźwiedziem

Za maskotkę promocji Bieszczad w świecie obrano rysia. Powstanie ich 2200 sztuk, czyli tyle, ile rysi doliczono się w Bieszczadach. Były propozycje, by region mógł się promować niedźwiedziem lub wilkiem, ale uznano, że ryś jest "bardziej bieszczadzki".

W najbliższych miesiącach zostanie sformułowany plan promocji. Fundacja zmierzy się też z problemem, którego jeszcze nikomu nie udało się rozwiązać: określenia wiodącego produktu regionalnego i stworzenia listy produktów regionalnych. W planach jest organizacja sieci sklepów, w których można by kupić regionalne produkty bieszczadzkie. Zdecydowano już, że powstanie Agencja Promocji Górskich Obszarów Województwa Podkarpackiego.

Bieszczady w National Geographic?

Za szwajcarskie franki powstanie 45-minutowy film o Bieszczadach, w budżecie promocji znalazł się pomysł cyklu 30-sekundowych spotów telewizyjnych w TVP i TVN, negocjowane są warunki artykułów promocyjnych w amerykańskim wydaniu National Geographic.

Jerzy Sadecki, krakowski publicysta, zobowiązał się do napisania reporterskiej książki o Bieszczadach. Nakład określono na 1000 egzemplarzy.

Powstanie też portal promocyjny www.alpykarpatom.pl. Uwieńczeniem akcji promocyjnej ma być fotograficzna wystawa o Bieszczadach, która zaprezentowana zostanie w Brukseli w 2013 roku i we Wrocławiu, europejskiej stolicy kultury, w 2015 roku.

Zdecydowana większość szwajcarskiej dotacji (78 proc.) trafi do mikro i małych bieszczadzkich przedsiębiorstw w formie bezzwrotnego dofinansowania działalności gospodarczej. Dla tych, którzy zechcę wdrożyć dobre praktyki szwajcarskie. Pozostałe 22 proc. przeznaczone zostanie na staże w alpejskim kraju, promocję w mediach polskich i zagranicznych.