Bieszczady przeżywają oblężenie. Turyści tłumnie przyjeżdżają na wypoczynek i chętnie korzystają z lokalnych atrakcji

Sabina Tworek
Sabina Tworek
Krzysztof Kapica
O ile dla gestorów maj należał do słabych miesięcy pod względem zarobkowym, tak już końcówkę czerwca mogą uznać za udaną. Turyści na wypoczynek bardzo chętnie wybierają w tym roku Bieszczady, spędzając w górach nie tylko weekendy, ale i dłuższe urlopy.

– Ludzie chętnie wynajmują kwatery i pokoje, ale wzrost przyjezdnych zauważalny jest dopiero od 20 czerwca - mówi Daniel Wojtas z hotelu SkalnySPA w Polańczyku. – Według mnie, zmieniły się preferencje turystów. Mniej ludzi wypoczywa nad wodą, natomiast chętniej urlopowicze spędzają czas w odosobnionych miejscach.

Daniel Wojtas dodaje, że na wakacjach gości będzie miał więcej niż w ubiegłym roku. Jak zapewnia, ceny za pobyt w hotelu nie wzrosły i na pewno w najbliższym czasie nie ulegną podwyżce.

O wolne miejsca noclegowe trudno również u Dariusza Martingera, właściciela domków wolnostojących w Bukowcu i Wołkowyi. On także potwierdza, że ruch w interesie rozpoczął się dopiero końcem czerwca.

– Obecnie zainteresowanie wynajmem domków jest porównywalne do czerwca ubiegłego roku – mówi. – W związku z tym, że w maju w ogóle nie mieliśmy gości, ceny musieliśmy podnieść o około 10-20 zł za dobę. Cena uzależniona jest od ilości osób oraz od długości i okresu pobytu – dodaje.

Noclegi w Bieszczadach rezerwują przede wszystkim osoby indywidualne. W sporadycznych przypadkach zdarzają się grupy zorganizowane. Nie ma chętnych na wynajem sal konferencyjnych czy szkoleniowych.

Bieszczady to nie tylko Zalew Soliński

Po kilku miesiącach przerwy na tory wjechała w końcu jedna z największych atrakcji – bieszczadzka ciuchcia. Obecnie jeździ codziennie, wykonując cztery kursy na trasie Majdan-Przysłup-Majdan i Majdan-Balnica-Majdan.

– Z usług kolejki korzystają tylko osoby indywidualne, których jest już naprawdę sporo – mówi Mariusz Wermiński, prezes zarządu fundacji. – Ubolewamy jednak, że nie przyjeżdżają do nas wycieczki. W związku z epidemią koronawirusa w wagonach ograniczyliśmy ilość turystów, systematycznie prowadzimy też dezynfekcję.

Mariusz Wermiński ma nadzieję, że wakacje będę słoneczne, bo pogoda w dużej mierze wpływa na zainteresowanie przejazdami ciuchcią. Ceny biletów od zeszłego roku kształtują się na podobnym poziomie, a ludzie nabywają wejściówki głównie przez Internet.

– Kolejka jest własnością Skarbu Państwa a nie prywatną inicjatywą – zaznacza pan Mariusz. – Pieniądze, które otrzymujemy za bilety, przeznaczamy na cele statutowe fundacji, a więc głównie na utrzymanie taboru kolejowego. Obecnie jesteśmy stratni, bo w maju kolejka w ogóle nie jeździła, gdzie w analogicznym okresie 2019 roku przewiozła około 14 tys. osób. Teraz od początku roku sprzedaliśmy łącznie kilkanaście tysięcy biletów.

Turyści wypoczywający w Bieszczadach chętnie wybierają się też do muzeów. Odwiedzających jest znacznie mniej niż w ubiegłym roku, bo nie przyjeżdżają grupy wycieczkowe. Przykładowo, w Muzeum Kultury Bojków w Myczkowcach, obserwuje się za to wzrost turystów indywidualnych. Bardzo dużą popularnością cieszy się też zwiedzanie wirtualne. I chociaż odwiedzających jest znacznie mniej, ceny biletów nie wzrosły.

– U nas je się po bojkowsku, czyli łyżeczką a nie chochlą – zaznacza Stanisław Drozd, kierownik muzeum. – Ceny mamy jedne z najniższych na Podkarpaciu. Bilet ulgowy do muzeum kosztuje 5 zł a normalny 8 zł.

Spore straty odnotowują natomiast wypożyczalnie sprzętu wodnego i właściciele statków wycieczkowych. Deszczowa pogoda nie zachęcała do pływania po Zalewie Solińskim. Większy ruch turystyczny związany z wakacjami ma polepszyć sytuację w tej branży.

– Kuracjusze przyjeżdżają już do sanatoriów, a rodziny z dziećmi z reguły pojawiają się u nas tłumniej dopiero w lipcu – mówi Artur Tworek, właściciel statku pasażerskiego Bryza w Polańczyku. – W związku ze wzrostem cen eksploatacji sprzętu wodnego musieliśmy podnieść cenę o 2 zł. Mamy nadzieję, że podwyżka nie wpłynie na zainteresowanie naszymi usługami.

Kolej gondolowa nad zaporą w Solinie. Gmina nie przyjęła pie...


ZOBACZ TEŻ: Jak Jezioro Solińskie przywrócić turystom? Rozmowa z Danielem Wojtasem, twórcą Krainy Wilka, Ekomariny w Polańczyku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24
Dodaj ogłoszenie