Malina - Miło nam ogromnie, zwłaszcza, że zupełnie nie liczyliśmy aż na taki sukces. A jeszcze milej, że jest to tytuł w głównej mierze przyznany przez turystów, którzy do nas zawitali, skosztowali i zadali sobie trud wypełnienia kuponu i wysłania go do organizatorów konkursu.
- Czy trzeba było dokonać czegoś niezwykłego, żeby sięgnąć po tytuł "bieszczadzkiego mistrza patelni" ?
Leszek - Nic podobnego. Jak się prowadzi Kuchnię Polską przez 18 lat, to każdy głupi potrafiłby to robić.
- Coś jednak w potrawach, które serwujecie "Pod Malwami", musi być, że konsumenci zadali sobie trud wypełnienia i wysłania kuponu ...
Malina - Serwujemy kilkadziesiąt potraw autentycznie polskiej kuchni, bardzo dbamy o to, aby przyrządzać je ze świeżego i najwyższej jakości surowca, nie oszczędzamy przy dokonywaniu jego zakupów, nie zdzieramy z konsumentów i staramy się jak najszybciej i najmilej ich obsłużyć. Ot, i wszystko.
Leszek - I z taką samą, a może jeszcze większą, atencją obsługujemy tego, kto zamawia herbatkę, jak tego, kto z całą rodziną przychodzi na obiad.
- Wymieńcie kilka dań, które na codzień pojawiają się w Waszym jadłospisie...
Malina - Kotlet schabowy po polsku z ziemniakami i kapustą, szaszłyk z polędwicy, barszcz z uszkami, bliny wileńskie z sosem myśliwskim i surówką, pstrąg w sosie śmietanowym (oczywiście z Zalewu Solińskiego), pierogi ruskie itd. itd. Codziennie w jadłospisie jest tzw. danie dnia. Każdego dnia inne. Jest to jakiś smakołyk, w promocyjnej cenie, który szybko, do 10 minut, może być podany konsumentowi.
- Często jest on wybierany ?
Malina - Bardzo często.
- Dlaczego goście odwiedzający Polańczyk, łącznie z kuracjuszami - co zauważyłem - tak są rozsmakowani w potrawach Waszej kuchni ?
Leszek - Myślę, że większość z nich, są to stali klienci Mc Donalda, Burger Kinga, hipermarketów, smakosze fast-foodów. Przebywając na wypoczynku, dysponując większym luzem i czasem, chcieliby zakosztować prawdziwej polskiej kuchni. I u nas na takową trafiają.
- Tuż obok Kuchni Polskiej "Pod Malwami" prowadzicie także sympatyczną kawiarenkę "Cafe Stanica". Czy tu też często "cumują" goście ?
- Owszem. Twierdzą, że lubią atmosferę, która tu panuje. A najbardziej szokują ich koncerty w wykonaniu 13-letniego Maćka Kanika, wybitnego pianisty z Michniowca, który oczarowuje ich poziomem gry i ambitnym repertuarem. Są one naszym prezentem dla gości, a zarazem promocją Polańczyka, Bieszczadów i Podkarpacia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Bieniuk w PRZEŚWITUJĄCYCH spodniach na ściance. Tak wystroić mogła się tylko ona
- 19-letnia Emilia Dankwa odsłania brzuch i wygina śmiało ciało w cekinach i szpilkach
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc
- Marcin Miller chudnie w zastraszającym tempie. Lider Boysów to teraz niezłe ciacho!