Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bilet w autobusie MPK Rzeszów jednak po 4 zł? Decyzja w rękach radnych

Bartosz Gubernat
Od 1 lutego bilet kupiony w okienku u kierowcy będzie kosztował 4 zł i pozwoli jeździć autobusem przez godzinę.
Od 1 lutego bilet kupiony w okienku u kierowcy będzie kosztował 4 zł i pozwoli jeździć autobusem przez godzinę. Krzysztof Łokaj
Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, rzeszowscy radni nie zajmą się dzisiaj kontrowersyjną uchwałą zmieniającą zasady sprzedaży biletów w autobusach MPK. Oznacza to, że od 1 lutego u kierowcy kupimy tylko bilet godzinny, za 4 złote.

W tej chwili kierowcy MPK sprzedają większość dostępnych na rynku biletów. W tym najpopularniejsze, jednoprzejazdowe.

Do wakacji 2010 roku MPK pobierało za sprzedaż prowizję w wysokości 50 groszy do ceny każdego biletu. W rzeczywistości bilet po 2,30 zł u kierowcy kosztował zatem 2,80 zł. Dlatego pasażerowie unikali zakupów w autobusie. Decyzją rzeszowskiego sądu, w sierpniu 2010 roku opłata manipulacyjna został zniesiona.

Kierowcy sprzedają bilety zamiast jeździć

Od tej pory MPK Rzeszów zanotowało ponad 200-procentowy wzrost sprzedaży biletów w autobusach.

- Proszę sobie wyobrazić, że w tej chwili kierowcy sprzedają ponad 200 tysięcy biletów miesięcznie. Zakładając, że średni czas obsługi pasażera to 30 sekund, postój na przystankach w ciągu miesiąca zajmuje kierowcom prawie 1700 godzin. I jak tu trzymać się rozkładu jazdy? - pyta Marek Filip, dyrektor techniczny MPK Rzeszów.

W związku ze skargami kierowców i dyrekcji firmy przewozowej, podczas grudniowej sesji Rady Miasta Rzeszowa radni głosowali nad projektem zmian w cenniku biletów. Poza podwyżką Zarząd Transportu Miejskiego wprowadził do uchwały także zmianę zasad sprzedaży biletów u kierowców.

Większość radnych uchwały jednak nie doczytała, a ponieważ na podwyżkę była zgoda, przegłosowali wszystkie jej zapisy. Efekt? Od początku lutego w autobusach MPK Rzeszów będą dostępne tylko bilety godzinne, po 4 zł.

Uchwały jednak nie ma

Początkowo radni próbowali ratować sytuację.

- Nowe rozwiązanie jest rzeczywiście niefortunne i nie do końca przemyślane - potwierdzał na łamach Nowin anonimowy radny, który potwierdził, że nie wiedział, co głosował.

- Projekt uchwały przywracającej stare zasady jest już opracowywany - dodawał Bogusław Sak, radny Rozwoju Rzeszowa.

Mimo takich zapowiedzi w porządku dzisiejszych obrad nie ma uchwały biletowej. Radny Sak tłumaczy, że to świadoma decyzja.

- Wstrzymujemy się z uchyleniem uchwały. Analizy sprzedaży biletów i opinie mieszkańców jednoznacznie wskazują, że większość pasażerów jest przeciwna masowym zakupom w autobusach. Jeśli w ciągu dwóch-trzech miesięcy zmienią zdanie, przygotujemy zapowiadaną uchwałę - deklaruje B. Sak.

Kierowca to nie kioskarz

Zdaniem Łukasza Dziągwy, szefa Zarządu Transportu Miejskiego decyzja radnych jest słuszna.

- Przychodzi mi na myśl przykład pieczywa. Każdy wie, że w weekend większość piekarni nie pracuje. Dlatego w sobotę kupujemy chleb na niedzielę. Dlaczego więc takim problemem jest zrobienie zapasu biletów MPK?

Nie róbmy z autobusu kiosku ruchu. W awaryjnej sytuacji bilet można przecież kupić w normalnej cenie przez SMS. Kierowca ma się skupić na bezpiecznym wożeniu pasażerów, a nie sprzedaży - uważa Łukasz Dziągwa.

Co na to radni opozycji?

- My swojego projektu uchwały nie szykujemy. Ale wezwiemy dziś prezydenta do złożenia sprawozdania z sytuacji w MPK. Naszym zdaniem w firmie panuje totalny bałagan, a sprzedaż biletów to wierzchołek góry lodowej - mówi Jerzy Cypryś, szef klubu radnych PiS.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24