Biletomaty w Rzeszowie nie działają w co drugim autobusie? Mieszkańcy się skarżą i pytają o mandaty, a ZTM odpowiada: lepiej wysiąść

Internauci piszą, że biletomaty nie działają w co drugim autobusie rzeszowskiego MPK - przyjmują monety, a nie wydają biletów. Komentarze dotyczą filmu, który pewien użytkownik zamieścił na grupie Sąsiedzi Rzeszów.

W materiale widać, jak biletomat już podczas drukowania ulega awarii i ostatecznie nie wydaje biletu. Zrodziło się kilka zapytań o to, co w takiej sytuacji powinien zrobić pasażer: wysiąść, czy jechać dalej? Czy kontroler może "wlepić" mandat pasażerowi w takiej sytuacji?

- Procedura powinna wyglądać tak: pasażer bez biletu prawdopodobnie dostanie mandat. Jeżeli się pasażer nie zgadza, a może być tak rzeczywiście, że urządzenie nie wydrukowało biletu, my to sprawdzamy

- wyjaśnia Tomasz Wesołowski, zastępca dyrektora Zarządu Transportu Miejskiego w Rzeszowie.

Dodaje, że rozumie, iż stres związany z dostaniem kary jest dość duży i że zaczyna się panika, ale należy w tej sytuacji zachować spokój.

- Jeżeli kontroler stwierdzi, że faktycznie biletomat nie działa, to nie wystawia mandatu. Ale jeśli już napisze ten mandat, to będzie on anulowany po potwierdzeniu, że była to wina urządzenia. Będziemy to widzieć i w systemie urządzenia i w monitoringu autobusu - dodaje.

Niedziałający biletomat w autobusie MPK? ZTM Rzeszów: lepiej wysiąść

Jeśli biletomat nie działa, a mamy przy sobie wyłącznie gotówkę, nie będziemy mogli kupić biletu w żaden sposób. Czy w takim wypadku można jechać dalej?

- Najlepiej wysiąść z autobusu. Jeżeli moneta może być brudna, czy nawet fałszywa, to czytnik jej nie przyjmie i nie zapłacimy za przejazd. W takim przypadku jedziemy nielegalnie, więc powinniśmy jak najszybciej wysiąść z autobusu i zakupić bilet w inny sposób. Ale też są takie sytuacje, że wchodzi kontrola na następnym przystanku. Jest od tego odwołanie, sprawdzamy monitoring, czy faktycznie tak się działo

- tłumaczy Tomasz Wesołowski.

Jak mówi, anulowanie mandatu to formalność, jeśli faktycznie został wystawiony nie z winy pasażera, a przez wadę automatu. Dodaje, że niestety, są też klienci, którzy z własnej winy nie otrzymali biletu, a uważają, że to wina biletomatu.

- Ostatnio była taka sytuacja, że pasażer chciał kupić bilet za 3,60 zł, wrzucił 1,50 zł. Wyrzuciło jego monety, później spróbował wrzucić 2,50 - również wyrzuciło. Ta osoba dostała mandat i narzekała, że biletomat nie działa. My wszystko widzimy - mówi zastępca dyrektora rzeszowskiego ZTM.

Awarie biletomatów w Rzeszowie. Naprawy trwają ciągle

Jak usłyszeliśmy w ZTM Rzeszów, urządzenia mogą czasami ulec awarii, ale w Rzeszowie ten problem nie jest aż taki, jak twierdzą niektórzy pasażerowie.

- Dużo tego nie ma, bo na ok. 220 tys. transakcji w biletomacie, było tylko 106 reklamacji. A związanych z awarią biletomatu, a nie z błędem człowieka, jest naprawdę mało

- przytacza za statystyką Tomasz Wesołowski.

Aby złożyć reklamację, najlepiej napisać maila do Zarządu Transportu Miejskiego w Rzeszowie. Na jego stronie internetowej są nawet wzory, które można wykorzystać. Zdarzają się sytuacje, kiedy biletomat nie wyda biletu, ale wydrukuje potwierdzenie płatności, które można w takim mailu załączyć.

A skąd w ogóle takie awarie sprzętu?

- Mamy teraz 150, a będzie 170 mobilnych biletomatów. Nawet statystycznie te urządzenia ulegają mniejszym czy większym awariom, pomimo tego, że są serwisowane regularnie. Pieniądz jest tłusty, może się kleić. My tego nie widzimy, ale niestety, optyka i wszystkie urządzenia, które sprawdzają monetę są bardzo czułe - tłumaczy zastępca dyrektora ZTM.

ZOBACZ TEŻ: Pasażerka o kierowcy MPK Rzeszów: "Prowadził jedną ręką, rozmawiał przez telefon"