Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biura podróży w coraz większych kłopotach. Pandemia koronawirusa spowodowała, że nie dają już rady

Urszula Sobol
Urszula Sobol
Polacy z niecierpliwością czekają na decyzje w sprawie bonów 1000 plus.
Polacy z niecierpliwością czekają na decyzje w sprawie bonów 1000 plus. Lucyna Nenow / Polska Press
Epidemia koronawirusa pokrzyżowała plany nie tylko turystom, ale także biurom podróży, które znalazły się w wielkich kłopotach. Przedstawiciele branży turystycznej narzekają na brak wsparcia, mnóstwo pracy i zero zarobków od trzech miesięcy. Wzywają też rząd do otwarcia granic i wsparcia branży.

Koronawirus spowodował, że biura turystyczne nie dają już rady. Duża część z nich albo ledwo funkcjonuje, albo niebawem będzie musiała zamknąć swoją działalność czy ogłosić niewypłacalność. Skoro nie są organizowane żadne wyjazdy, nie są w stanie opłacać pracowników.

- Doradca podróży (czyli agent) otrzymuje wynagrodzenie od rezerwacji zrealizowanych, nie anulowanych. Oznacza to, że nasza praca wykonana od sierpnia 2019, przy sprzedaży LATA 2020, okazała się syzyfową. To nas odróżnia od innych branż, które epidemia również dotknęła od marca, a które to branże powoli podnoszą się już dziś

- wyjaśnia Jan Sojka, właściciel Biura Turystycznego Anturja w Dębicy.

- Nasza sprzedaż wiosny, lata i jesieni 2020 rozpoczęła się już w sierpniu 2019 r. Niestety zasady są takie, że te rezerwacje mieliśmy mieć rozliczone po powrotach klientów z wakacji. W obecnej rzeczywistości w dużej większości, po rezygnacjach klientów, to nie nastąpi wcale albo nastąpi za rok (z rezerwacji zamienionych na 2021 rok lub zamienionych na voucher) - dodaje.

Rząd szybko zapomniał o branży turystycznej

Biura turystyczne zatrudniające doradców podróży zaznaczają, że od marca cały czas pracowali.

- My nie mieliśmy przymusowych „wakacji”. Procesy zmian, anulacji i bieżącego informowania klientów przeprowadzamy skutecznie od 3 miesięcy, a co smutne to fakt, że to tylko dalszy etap bezpłatnego wysiłku - wyjaśnia Jan Sojka.

Klienci różnie reagują na problemy branży turystycznej.

- Oczywiście akceptujemy różne podejście naszych klientów i w pełni je rozumiemy - dodaje Jan Sojka. - Ale jednocześnie płacimy podatki w Polsce. Dajemy miejsca pracy, płacimy ubezpieczenie. Nasza branża została uznana za tę najbardziej poszkodowaną, tę która jako pierwsza ucierpiała, a która jako ostatnia niestety się podniesie. Rząd szybko o nas zapomniał. Prosimy i błagamy, aby w tym przedwyborczym szaleństwie podejmować rozważne decyzje.

FLESZ: Bikini z maseczką, hit tego lata?

Co z bonem 1000 plus?

W internecie pod hasłem #ProtestDoradcówPodróży agenci turystyczni wzywają rząd do otwarcia granic. Zaznaczają, że inne kraje europejskie już poinformowały, kiedy zaczynają przyjmować turystów.

- Wierzymy, że jeszcze będzie normalnie, ale dziś chcemy, by w końcu rząd nas zauważył.

Agenci z biur podróży zaznaczają też, że wciąż brakuje konkretnych decyzji odnośnie do wakacyjnych bonów 1000 plus, które miałyby być realizowane wyłącznie w Polsce. Dodają, że mało kto rezerwuje wakacje w Polsce przez biuro podróży.

Tymczasem Piotr Müller, rzecznik rządu, nieoczekiwanie przyznał w Radiu Plus, że wprowadzenie tej formy wsparcia sektora turystycznego nie zostało przesądzone.

- Na naszym biurku są teraz propozycje, które miałyby być bardziej celowanymi propozycjami dla firm segmentu branży turystycznej, które najbardziej ucierpiały - tłumaczył.

Lotnisko w Jasionce powraca do życia. Pierwszy lot z Warszaw...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24