Bliżej do przemysko - lwowskiego porozumienia

Mieszkająca w Przemyślu społeczność ukraińska od wielu lat zabiega o zwrot gmachu Domu Narodowego, przy ul. Kościuszki 5. Obecnie budynek należy do miasta Przemyśla, a decyzję o jego przekazaniu mogą podjąć wyłącznie radni miejscy.

Przemyscy rajcy najpierw postawili warunek, aby za przekazanie tego budynku, miasto otrzymało od Skarbu Państwa równoważną wartościowo inną nieruchomość w mieście. Ustalono, że będzie to kompleks Klubu Garnizonowego przy ul. Grodzkiej, który podlega Ministerstwu Obrony Narodowej.

Jednak z czasem pojawił się kolejny warunek, aby również Polacy mieszkający we Lwowie, otrzymali od tamtejszych władz nieruchomość na swoją działalność. Od wielu lat bezskutecznie o to zabiegają. Taki warunek zyskał akceptację większości przemyskich radnych.

Od dawna mówiło się, że najlepszym rozwiązaniem będzie spotkanie radnych miejskich Przemyśla i Lwowa.

Na razie doszło do rozmów tzw. grup roboczych złożonych z radnych i przedstawicieli obu Urzędów Miejskich.

- Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami spotkanie grup roboczych we lwowskim ratuszu, dotyczyło m.in. propozycji rozwiązania problemu siedzib dla mniejszości narodowych w Przemyślu i zapewnienia siedziby dla Domu Kultury Polskiej we Lwowie. Ta kwestia spotkała się z przychylnym nastawieniem przedstawicieli miasta Lwowa. Podkreślali, że rozumieją podnoszone argumenty i potrzebę równoległego rozwiązania sprawy w obu miastach - twierdzi Witold Wołczyk z Kancelarii Prezydenta Przemyśla.

Rozmawiano również o innych sprawach. M.in. współpracy obu miast w związku z mistrzostwami Euro 2012. Lwowianie poparli starania przemyskich władz różnego szczebla o szybkie uruchomienie polsko - ukraińskiego przejścia granicznego Malhowice - Niżankowice. Stwierdzili, że w tej sprawie wystąpili już do ukraińskich władz państwowych.

Kolejne spotkanie zaplanowano po 20 kwietnia. Być może dojdzie do niego jeszcze w tym miesiącu.