Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Blizne. Potrzeba aż 6,5 miliona złotych, aby uratować 4-miesięcznego Kubusia. Trwa zbiórka pieniędzy na operację w USA

Urszula Sobol
Urszula Sobol
Malutki Kubuś od chwili urodzin skazany jest na ciężką walkę. Lekarze w Polsce nie są w stanie pomóc chłopcu, dlatego potrzebne jest leczenie za granicą
Malutki Kubuś od chwili urodzin skazany jest na ciężką walkę. Lekarze w Polsce nie są w stanie pomóc chłopcu, dlatego potrzebne jest leczenie za granicą Archiwum rodziny
4-miesięczny Kubuś Zwierzchowski z miejscowości Blizne walczy o życie. U chłopczyka zdiagnozowano ciężką wadę serca (Tetrologia Fallota). Rodzice muszą uzbierać aż 6.5 miliona na operację, która może uratować serce ich synka. Na portalu Siepomaga.pl trwa właśnie zbiórka pieniędzy.

O Kubusiu Zwierzchowskim z Bliznego, miejscowości w gminie Jasienica Rosielna, pisaliśmy dwa miesiące temu. U chłopca zdiagnozowano ciężką wadę serca (Tetrologia Fallota).

- Nasz synek od urodzenia nie opuścił szpitala - opowiada 29 -letnia Krystyna Zwierzchowska, mama Kubusia. - Cały czas jesteśmy w szpitalu i walczymy o życie naszego dziecka.

Wszystko zaczęło się jeszcze podczas badań, przeprowadzonych w czasie ciąży. Pani Krystyna i jej mąż usłyszeli, że serce ich synka nie pracuje prawidłowo.

- Stwierdzono tetrologię Fallota z atrezją zastawki tętnicy płucnej i zwężonymi tętnicami płucnymi - wyjaśnia pani Krystyna.

Malutki Kubuś od chwili urodzin skazany jest na ciężką walkę. Lekarze w Polsce nie są w stanie pomóc chłopcu, dlatego potrzebne jest leczenie za granicą.

- Dostaliśmy odpowiedź i ostateczny kosztorys ze szpitala w Stanford. Jednak pobyt w Stanach Zjednoczonych oraz zabieg, jaki oferuje tamtejsza medycyna są bardzo kosztowne - opowiada pani Krystyna.

Dodaje, że potrzebują aż 6,5 miliona złotych, a czasu mają coraz mniej.

- Stało się to, czego baliśmy się najbardziej. Kubuś musiał przejść operację ratującą życie w polskim szpitalu. Do końca wierzyliśmy, że zdążymy i ta interwencja nie będzie konieczna, ale nie mieliśmy wyboru. W tym stanie, bez operacji, transport do Stanford mógłby być zbyt niebezpieczny. Musieliśmy działać, by ratować życie - dopowiada pani Krystyna. - Po operacji, lekarze tylko potwierdzili to, co wiemy od dawna: stan jest poważny, a pomoc specjalistów z USA jest potrzebna jak najszybciej! Każdy dzień oczekiwania zmniejsza szanse na ratunek. Każdy z nich dramatycznie przybliża naszego synka do śmierci!

Na portalu Siepomaga.pl trwa właśnie zbiórka "PILNE! Dramatyczna walka o maleńkie serce!" na nierefundowane leczenie skomplikowanej wady serca i transport medyczny do Stanów Zjednoczonych: Chcesz pomóc uratować Kubusia? Możesz kliknąć w link i przelać dowolną kwotę!

- W takich momentach trudno powstrzymać łzy. Ciężko zapanować nad rosnącym strachem i przerażeniem, że to maleńkie serce, które teraz tak dzielnie walczy, zatrzyma się na zawsze. To, co przeżywamy jest nie do opisania - urywa głos pani Krystyna. - Błagam, ratuj życie Kubusia! Potrzebujemy Was! Potrzebujemy wsparcia, by nasz maleńki bohater wygrał najważniejszą walkę!

Kubusia można wesprzeć również w różnych licytacjach, które rozpoczęły się m.in. na portalu społecznościowym Facebook w grupie "Licytacje dla Kubusia Zwierzchowskiego". Wszystkie zebrane pieniądze zostaną przekazane na leczenie chłopczyka.

od 7 lat
Wideo

Jakie są wczesne objawy boreliozy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24