Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Błotniste zmagania

Jerzy Mielniczuk
W Bojanowie k. Stalowej Wol kierowcy mieli wszystko co potrzebne jest offroaderom czyli wodę i piach.
W Bojanowie k. Stalowej Wol kierowcy mieli wszystko co potrzebne jest offroaderom czyli wodę i piach. Fot. Dariusz Delmanowicz
Niektórzy ledwie zdążyli z zimowymi naprawami, inni grzali silniki już od tygodni. Z całej Polski przyjechało 45 załóg. Był pot, błoto i emocje.
Terenówki w BojanowieKarkolomną trase musieli przemierzyc uczestnicy piątkowo-sobotniego Pucharu Polski "OFF ROAD 2007" w Bojanowie kolo Stalowej Woli.

Terenówki w Bojanowie

Niektórzy stracili silniki, wszyscy zyskali doświadczenia. Tak rozpoczęła się tegoroczna edycja PP offroaderów.

Po raz drugi inauguracja bezdrogowych zmagań pucharowych, nastąpiła w Bojanowie k. Stalowej Woli. Grzegorz Surowiec, dyrektor pucharu, chwali sobie okolicę za wszystko, co offroaderom potrzebne, czyli wodę i piach.

Załogi startowały w trzech grupach: Extreme, Adventure i Trawel. Ta ostatnia została wprowadzona w tym roku dla seryjnie produkowanych samochodów i kierowców stawiających pierwsze kroki na rajdowych bezdrożach.

Dla każdej grupy była inna trasa, z odpowiednim stopniem trudności. Wszyscy mieli tylko wspólny prolog, który ustalał kolejność startu do odcinka nocnego.

Luberda pokazał klasę

O dziwo, najlepszy polki offroader Dariusz Luberda, po prologu był dopiero ósmy. Jednakże to, co pokazał w nocy, było godne mistrza. Najpierw otrzęsiny w zimnym Łęgu, potem przeprawa przez nieczynną kopalnię żwiru i wspinaczka na Skrzypacza. Piach, woda, bagna i trawersy.

Prawie 30-kilometrową trasę Luberda z Szymonem Polakiem, zrobili w 2 godz. i 59 min. Druga załoga miała czas prawie o godzinę gorszy, a ostatnia sklasyfikowana, potrzebowała ponad 11 godzin na przejazd.

W sobotę dwóm lżejszym klasom oszczędzono kąpieli w rzece i bagnach. Z żywiołem walczyli tylko ekstremiści. O ile z przeprawą przez rzekę wszyscy jakoś sobie poradzili, to zabójcze dla niektórych załóg były bagna rzeczki Dobrawy. Tam ustaliła się ostateczna kolejność.

"Dzień" najszybciej zrobili Jacek Ambrozik i Mariusz Borowski, ale złapali trochę punktów karnych i po podsumowaniu czasów obu odcinków, musieli uznać wyższość Luberdy i Polaka.

Regionalne akcenty

Nas cieszy zwycięstwo w klasie Adventure rzeszowskiej pary Marian Beściak - Paweł Więcek. W imponujący sposób pokonywali trasę na zabytkowym jeepie willysie. Więcek w ub. roku z powodzeniem pilotował w tej samej klasie Arkadiusza Bieleckiego.

Ktoś może zapytać, dlaczego tak prestiżowa impreza trafiła do maleńkiego Bojanowa. Połowa, to zasługa Andrzeja Makarana z Automobilklubu Dolnego Sanu w Stalowej Woli. On wytyczał trasę rajdu i jak usłyszeliśmy od Waldka Lenkowskiego, komandora rajdu, nikt inny w Polsce lepiej trasy nie wytyczy. I jeszcze tylko jedno. II runda PP odbędzie się w ostatni weekend lipca pod Ostródą.

Jest wielka szansa, że trzecia runda - we wrześniu - zostanie rozegrana na Podkarpaciu! Trwają rozmowy z leśnikami z południa województwa. Nie wolno nam ujawnić gdzie, ale kibice mogą sobie ostrzyć zęby, bo gratka to nie lada.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24