Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bluj z bliska: sprawa "Okonia", czyli żużlowa telenowela

Marek Bluj
Marek Bluj prowadził Bal Mistrzów Sportu.
Marek Bluj prowadził Bal Mistrzów Sportu. Bartosz Frydrych
Żużlowcy grzeją już motory, bo za miesiąc z kawałkiem na ligowych torach taśma pójdzie w górę.

Poprzednimi laty o tej porze kibice z Podkarpacia żywo spekulowali o szansach rzeszowskiej drużyny, a w tym roku, na kilka tygodni przed ligową premierą nastroje wśród fanów speedwaya dużo mniej bojowe. To pewnie jeszcze sportowy kac po niechlubnej degradacji rzeszowskiej armady do niższej ligi.

Duch w żużlowej braci jednak nie zaginął, bo najbardziej zakochani w speedwayu optymistycznie twierdzą, że bardziej rzeszowska niż w poprzednich sezonach PGE Marma będzie walczyć o powrót do ekstraligi. Optymizm jest niezbędny i u zawodników (jest!) i u kibiców (też jest).

Kibice nie interesują się o tym, ile i jakich motorów będzie miał do dyspozycji Maciej Kuciapa, czy Łukasz Sówka, tylko śledzą losy wojenki rzeszowsko-rzeszowskiej Rafała Okoniewskiego z PGE Marmą. Wiadomo, że chodzi o kasę. Sprawa była w Trybunale PZM, teraz zawodnik poszedł "po sprawiedliwość" do Głównej Komisji Sportu Żużlowego.

Obie strony twardo stoją przy swoich racjach. Mimo, że armaty zostały wytoczone, a klub ukarał zawodnika, prezes Marta Półtorak, twierdzi, że w dalszym ciągu negocjowane są warunki pozostania Okoniewskiego w Rzeszowie

"Jesteśmy chętni, żeby Rafał został w naszym klubie. Pozostaje kwestia finansowa. Chcemy, aby jeździł on na podobnych warunkach, jak pozostali zawodnicy. Jeżeli przystanie na to, mimo, że mieliśmy różne spojrzenie na pewne sprawy, ma szanse pozostania w klubie, Jeżeli dwie strony będą się chciały porozumieć to Rafał zostanie, jeżeli nie, to ma wolna rękę. Może znaleźć sobie innego pracodawcę" - skomentowała obecną sytuację prezes Marta Półtorak.

Nie chciałbym być złym prorokiem, ale na 90 procent jestem przekonany, że Okoniewski w PGE Marmie nie zostanie, choć jego w niej obecność zwiększyłaby szanse na awans o kilkanaście procent. Pod warunkiem, że byłby to stary, dobry "Okoń", a nie zawodnik z sezonu 2013.

Dobra informacja jest taka, że mecze Polskiej Ligi Żużlowej, bo tak nazywa się obecnie I liga, po jednym z każdej rundy sezonu zasadniczego, mają być pokazywane na antenie TVP Sport oraz kanałach regionalnych TVP dostępnych na multipleksie. Natomiast spotkania rundy play -off mogłyby trafić równolegle także na antenę TVP Info. Takie są wstępne ustalenia. Oby tylko PGE Marma jeździła, tak, że z przyjemnością będziemy ją oglądać i na żywo i w telewizji. No i niech się wreszcie zakończy telenowela pod tytułem "Sprawa Okonia".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24