Różański nie musiał nic nikomu udowadniać, ale zgarnięciem pasa mistrza świata zamknął usta ostatnim jego krytykom. Znokautowaniem Babicia w niespełna dwie minuty potwierdził, że jest bardzo silny fizycznie, ale też odporny psychicznie. Jego trenerzy wspominają, że zestresowany był tylko w dniu walki nad ranem.
– Wszedł do szatni pewnym krokiem, był spokojny. Wiedział, że jest w dobrej formie i w ringu pokazał wszystkie swoje argumenty. Zrobił swoje – podsumował Artur Płonka, trener przygotowania motorycznego.
Łukasz przyzwyczaił się już do walki przed liczną własną publicznością i jak pokazują kolejne gale, dobrze mu idzie na swoim terenie. WBC już przed walką Łukasza z Babiciem zapowiadało, że zdobywca pasa będzie musiał obronić tytuł mistrza świata. Rywala Różańskiego poznamy 13 maja, gdy Kevin Lerena zmierzy się z Ryadem Merhym.
W sobotę dziennikarze pytali naszego pięściarza z kim wolałby się zmierzyć w obronie tego pasa. Jego „faworytem” jest Merhy. – To jest odległy temat – zaznaczył Różański. Bardzo możliwe, że obrona pasa mistrzowskiego odbędzie się w Rzeszowie. Sumienna praca zaprowadziła Różańskiego na szczyt, jest teraz w gronie najwybitniejszych polskich bokserów.
– W boksie zawodowym najważniejsze jest wrodzone uderzenie, a Łukasz je ma. Poza tym nie pęka, nie przewraca się od byle jakiego prostego ciosu. Potrafi przyjąć, ale jak odda, to bardzo mocno. Ma wybitne cechy boksera zawodowego – podkreśla Marian Basiak, trener Różańskiego.
Łukasz i jego ekipa nie zdradza konkretnych planów na przyszłość, choć można domniemywać, że stanie do obrony pasa, a potem, być może, wróci do wagi ciężkiej. – Może akurat waga bridger będzie mu pasować, chociaż wątpię. Łukasz najlepiej się czuje wtedy, gdy ma około 108 kg – podsumowuje Basiak. Łukasz zmiażdżył młodszego Chorwata na oczach wielkich polskich pięściarzy.
– Dobrze, że wygrał nasz, Polak, został mistrzem świata, kariera pójdzie do przodu. Mam nadzieję, że będzie miał kolejne propozycje walki. Ma teraz czas na zarabianie pieniędzy – oceniał w rozmowie z portalem ringpolska Tomasz Adamek.
– Życzę mu rozwoju, musi jechać do USA, musi sparować z dobrymi rywalami żeby się rozwijać – ocenia Adamek.
Sukces Łukasza to motywacja do pracy dla entuzjastów boksu na Podkarpaciu.
– 15 lat temu mieliśmy w województwie bodajże 3 kluby, teraz mamy 16 – podkreśla Andrzej Niedziałek, wiceprezes ds. szkoleniowych Podkarpackiego Związku Bokserskiego.
- Nigdy wcześniej nie mieliśmy u siebie mistrza świata. Łukasz jest silny, odporny psychicznie, dobrze odnajduje się w mediach. Młodzi mają z kogo brać przykład – podsumowuje Niedziałek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kochało się w nim pół Polski. Nie uwierzysz, jak teraz wygląda Makowiecki!
- Miszczak zrobił z Romanowskiej gwiazdę. Osoba z planu mówi, jaka jest naprawdę
- Za komunię u Magdy Gessler zapłacisz krocie! Cena za talerzyk jest powalająca
- Wielkanoc u Derpienski. Tak powinny wyglądać święta każdej SZANUJĄCEJ SIĘ kobiety