Bokserzy prężą się przed galą w Rzeszowie [WIDEO]

Bilety od 20 PLN

Ceny biletów na galę, która rozpocznie się o godzinie 20, zaczynają się od 20 i 30 złotych na trybuny. Wejściówki na krzesełka ustawione przed ringiem kosztować będą 60-100 złotych. Przedsprzedaż już ruszyła w kasie hali na Podpromiu. Będą również sprzedawane w Kinie Zorza oraz w kantorach wymiany walut w hipermarketach Tesco i Real.

- Myślę, że będę miał okazję zaprezentować to, czego się nauczyłem w ostatnim pojedynku z Olą Afolabim w USA - mówił Łukasz Janik, bokser grupy Knockout Promotion podczas konferencji prasowej w rzeszowskim ratuszu. Będzie on jej głównym aktorem, a w walce wieczoru zmierzy się z Amerykaninem Rico Hoye.

Janik w ostatnim swoim pojedynku przegrał z Afolabim walkę o pas federacji IBO. - Boksowałem już w Rzeszowie i bardzo dobrze to wspominam, cieszę się że wystąpię w walce wieczoru. Liczę, że kibice dopiszą i licznie stawią się na walce, a przeciwnik ze Stanów Zjednoczonych, będzie wymagający - dodaje Janik. - To będzie wielka ringowa wojna.

Oprócz pojedynku wieczoru zobaczmy, aż 8 walk zawodowych. Wystąpią w nich głównie bokserzy grupy Knockout Promotion, która jest organizatorem gali. Zmierzą się: Krzysztof Głowacki (jeszcze nie zna rywala); Marek Matyja z Robertem Talarekiem, Przemysław Runowski z Sylwestrem Walczakiem; Konrad Dąbrowski z Maurycym Gojko; Robert Parzęczewski z Ivanem Stupalą; Andrzej Sołdra z Danielem Urbańskim. Do ringu wyjdzie też debiutant Piotr Biś z Tarnowa. - W planie mamy też walkę kobiet oraz dwa pojedynki amatorskie. Szczegóły podamy wkrótce - dodaje Piotr Werner z Knockout Promotion.

- Zaprezentujemy część z potencjału jakim dysponujemy w wadze junior ciężkiej - mówi Werner. - Oprócz Janika zobaczą państwo Krzysztofa Głowackiego. Numer 1 w rankingu prestiżowej federacji WBO. Wraca on po kontuzji, ale już niedługo będzie miał szansę stanąć do walki o pas mistrza świata.

Głowacki jest dobrze znany kibicom boksu z Rzeszowa walczył tu już dwukrotnie i za każdym razem schodził z ringu jako zwycięzca. - Lubię Rzeszów, macie tu świetnych kibiców, zawsze licznie przychodzą na galę. Będę chciał im się odwdzięczyć za to ciekawą walką - mówi Głowacki.