Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bolesna wyprawa na Mazowsze. SPR Stal Mielec przegrała z KPR-em Legionowo w meczu PGNiG Superligi

Kuba Zegarliński
Trener Krzysztof Lipka (na zdjęciu) po meczu w Legionowie ma o czym myśleć
Trener Krzysztof Lipka (na zdjęciu) po meczu w Legionowie ma o czym myśleć Kuba Zegarliński
Nie tak w Mielcu wyobrażano sobie mecz z KPR-em Legionowo. SPR Stal zdecydowanie uległa rywalowi, który przed tą kolejką miał od niej aż 17 punktów mniej w ligowej tabeli.

Od początku meczu widać było, że dla mielczan to nie będzie spacerek. Przed lekceważeniem rywala przestrzegał zresztą trener Tomasz Sondej. - KPR Legionowo stawia wysokie warunki i nikogo nie może zmylić ich pozycja w tabeli. Podejrzewam, że to może być trudniejszy mecz, niż ten z Azotami.

Niestety te słowa okazały się prorocze. SPR Stal nie mogła złapać odpowiedniego rytmu gry. Nie pomógł nawet Rudolf Cuzić, który pauzował w meczu z Azotami Puławy. Już w pierwszych minutach KPR Legionowo narzucił swój styl gry i szybko wypracował sobie trzy bramki przewagi.

Krzysztof Lipka już w 8. minucie postanowił poprosić o czas. Ta przerwa jednak nie pomogła jego podopiecznym. Gdy na zegarze wybiła 15.minuta meczu KPR prowadził już 9:4.

Z biegiem czasu było jeszcze gorzej. Gra Stali była nerwowa, szarpana. Szybko również zaczęły się „sypać” dwuminutowe kary, które jeszcze bardziej rozregulowały grę mielczan.

Zatrważająca była statystyka strat. Jeśli wierzyć tym oficjalnym, wykonywanym na zlecenie PGNiG Superligi, mielczanie tracili piłkę aż 20 razy, przy zaledwie sześciu błędach KPR-u.

Zawodziła również skuteczność. „Czeczeńcy” trafili niewiele ponad 50% rzutów.

Trenerzy Lipka i Sondej musieli rotować składem. Swoje szanse dostali młodzi Dawid Rusin i Jakub Ćwięka. Obaj starali się i robili co mogli, ale nie byli w stanie nic pomóc zespołowi.

Mimo problemów zdrowotnych na parkiecie pojawił się także Rudolf Cuzić. Zawodzili jednak przede wszystkim Ci, na których zawsze można było liczyć, czyli Wiktor Kawka i Tomasz Mochocki. Na plus można jedynie zapisać występ Piotra Krępy.

Pochwały kierowane w jego stronę nie zmieniły jednak jego nastroju. W pomeczowym wywiadzie udzielonym stacji Canal+Sport obrotowy z Mielca był wyraźnie rozżalony. – Nie wiem co się z nami stało. Zdarzały nam się błędy, których absolutnie nie powinniśmy popełniać – powiedział.

Należy jednak wierzyć, że był to jedynie wypadek przy pracy i mielczanie już w następnym spotkaniu powrócą na właściwe tory. W tym miejscu należy chyba przypomnieć ostatni tak zły występ SPR Stali. 1 października ubiegłego roku zostali rozbici w Lubinie po czym wygrali kolejne trzy spotkania z rzędu.

Najbliższy mecz SPR Stal rozegra już w najbliższą środę. „Czeczeńcy” podejmą u siebie Energę MKS Kalisz.

KPR Legionowo - Stal Mielec 31:23 (15:10)
KPR: Krekora, Kujawa, Wyrozębski – Adamski 5, Brinowec 4, Ciok 8, Fugiel, Gawęcki, Grabowski 3, Ignasiak 3, Jędrzejewski, Kowalik 1, Miecznikowski, Niedziółka 1, Rutkowski 4, Suliński 2. Trener: Marcin Smolarczyk.

SPR Stal: Lipka 2, Wiśniewski – Wilk 2, Krępa 6, Janyst 3, Skuciński, Rusin 1, Mochocki 1, Kłoda, Sarajlić 4, Kawka, Basiak, Cuzić 1, Krupa 3, Ćwięka. Trenerzy: Krzysztof Lipka i Tomasz Sondej.

Sędziowie: Łukasz Kamrowski, Piotr Wojdyr.

Mateusz Masłowski: Miło być porównywanym do Krzysztofa Ignaczaka [WIDEO]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24