Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Botaniczne odkrycie pod Krosnem. Na łąkach w rejonie wsi Wojkówka rośnie rzadka paproć - nasięźrzał

Ewa Gorczyca
Ewa Gorczyca
Nazywa się nasięźrzał pospolity i jest rzadką paprocią. Jej okazy odkryto w okolicy wsi Wojkówka. Wypatrzył ją botanik Bieszczadzkiego Parku Narodowego. Okazało się, że rośnie tam około sto tych roślin.

Dość trudny do wypatrzenia w terenie gatunek paproci na terenie leśnictwa Odrzykoń, w okolicy wsi Wojkówka, zidentyfikował Tadeusz Kwolek, leśnik i botanik, pracownik Bieszczadzkiego Parku Narodowego. Poinformował o tym służbę leśną.

- Pan Tadeusz odnalazł trzy okazy w ubiegłym tygodniu, po czym umówiliśmy się na spotkanie w terenie, by oznaczyć miejsce występowania cennej rośliny – mówi leśniczy Łukasz Krzakiewicz z Nadleśnictwa Kołaczyce, do którego należy leśnictwo Odrzykoń. - Przeglądając łąki stwierdziliśmy, że osobników jest dużo więcej.
W dwóch grupach dało się naliczyć około 100 okazów różnej wielkości.

- Dokładną inwentaryzację wykonamy w późniejszym terminie, po osiągnięciu pełnego wzrostu roślin. W tym roku miejsce występowania okazów nie będzie koszone, aby nie uszkodzić roślin przed wydaniem przez nie nasion – dodaje leśniczy.

Jak opowiada Edward Marszałek, rzecznik regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych i znawca podkarpackich lasów i ich historii - dawniej nasięźrzał był uznawany za „roślinę miłosną”.

- Według etnobotaników słynne podanie o kwiecie paproci wywodzi się ze starego zwyczaju smarowania się przez kobiety liśćmi tej rośliny, dla podniesienia swej atrakcyjności – tłumaczy. - Jej magiczne działanie wzmacniano słynnym zaklęciem. Brzmiało tak:

Nasięźrzale, nasięźrzale,
Rwę cię śmiale,
Pięcią palcy, szóstą dłonią,
Niech się chłopcy za mną gonią;
Po stodole, po oborze,
Dopomagaj, Panie Boże.

Jak ocenia Tadeusz Kwolek, odkrywca okazów na łąkach pod Krosnem, który ma na swym koncie wiele takich botanicznych ciekawostek fakt, że rośnie tam ponad sto paproci, zapewnia trwałość stanowiska.
- A trzeba pamiętać, że nasięźrzał jest reliktem flory paleozoicznej - mówi. – W naszym kraju wciąż jest to gatunek uznawany za rzadki i narażony na wyginięcie, dlatego działania na rzecz ochrony jego siedlisk mają ogromne znaczenie.

- Na terenie łąk nad Wojkówką zakończono już prace przy usuwaniu krzewów i podrostu drzew, z wywozem masy poza ich obszar – relacjonuje Edward Marszałek. - Koszenie będzie przeprowadzane w takim terminie, by zachować trwałość siedliska, a jednocześnie nie zagrozić gatunkom ciepłolubnym. Zaniechanie wykaszania lub wypasania takich muraw prowadzi do degradacji siedliska – tłumaczy.

„Łąki nad Wojkówką” wchodzą w skład obszaru NATURA 2000. Trwają tam prace związane z aktywną ochroną gatunków ciepłolubnych. Prócz nasięźrzału na tym terenie rosną m.in.: pięciornik wyprostowany, goryczuszka orzęsiona, chaber driakiewnik, wilczomlecz sosnka i storczyk podkolan biały.

- W przypadku Nadleśnictwa Kołaczyce zabiegom ochronnym podlegają obecnie siedliska o powierzchni 2,14 ha. Są to murawy kserotermiczne oraz niżowe i górskie świeże łąki użytkowane ekstensywnie – mówi Edward Marszałek. -

Nadleśnictwo Kołaczyce prowadziło te prace w ramach ogólnopolskiego „Kompleksowego projektu ochrony gatunków i siedlisk przyrodniczych na terenach zarządzanych przez PGL LP”, finansowanego z funduszy unijnych. Z terenu Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie uczestniczą w nim trzy nadleśnictwa: Dukla, Kołaczyce i Ustrzyki Dolne.


ZOBACZ TEŻ: Odkrycie archeologiczne w osadzie Łupków na Podkarpaciu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na krosno.naszemiasto.pl Nasze Miasto