Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brązowi medaliści mistrzostw świata dziś zagrają w Mielcu

luci
Pado
PGE Stal Mielec w ramach 16. kolejki PGNiG Superligi podejmie Orlen Wisłę Płock. Nasz zespół po cichu liczy na powtórkę sprzed kilku miesięcy.

- Oczywiście, że liczymy na dobry wynik. W końcu w Płocku udało się sprawić niespodziankę. Twardo stąpamy jednak po ziemi, bo znamy wartość swojego rywala - mówi Paweł Noch, trener mielczan.
Obawy szkoleniowca przed dzisiejszym starciem z wicemistrzem Polski są uzasadnione. Jego zespół przegrał dwa ostatnie spotkania, podczas gdy płocczanie bez trudu rozbili Azoty Puławy i MMTS Kwidzyn, a do kompletu dołożyli wygraną z mistrzem Szwecji w Lidze Mistrzów. Nie spowolniły ich urazy po trudnym turnieju w Katarze. - Wisła bardzo szybko się pozbierała do kupy i pokazała swoją siłę, wygrywając trzy mecze - mówi Noch. - My wyjdziemy bardzo zmotywo- wani i zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by utrudnić im zwycięstwo w Mielcu.

Warto będzie się wybrać dziś do hali MOSiR. Wraz z zespołem z Płocka przyjadą m.in. nasi bohaterowie, którzy na MŚ w Katarze wywalczyli brązowe medale: Mariusz Jurkiewicz, Kamil Syprzak, Michał Daszek i Adam Wiśniewski. Poza ostatnim, który z powodu kontuzji raczej nie zagra, kadrowicze powinni wystąpić.

Reprezentanci Polski to jednak tylko część siły zespołu z Płocka. O sile Wisły stanowią też reprezentanci innych europejskich krajów: Tiago Rocha, Ivan Nikcević, Aleksander Tioumentsev, Angel Montoro czy rewelacyjnie spisujący się bramkarz Rodrigo Corrales. Respekt budzi też trener Wisły,obecny szkoleniowiec reprezentacji Hiszpanii Manolo Cadenas.

W PGNiG Superlidze dotychczas płocczanie stracili tylko trzy punkty, dwa w starciu z Vive Kielce i jeden w meczu ze Stalą. - Z tego co wiem, to są bardzo poruszeni tym wynikiem z Płocka i przez to dodatkowo naładowani - nie kryje obaw trener Noch. - Na pewno będą chcieli się zrewanżować, a jednocześnie pokazać nam miejsce w szeregu.

Niestety, po raz drugi z rzędu mielczanie będą musieli sobie radzić bez Michała Chodary. Związek Piłki Ręcznej w Polsce ukarał naszego lewoskrzydłowego za niesportowe zachowanie podczas meczu w Gdańsku. Początkowo wydawało się, że kara dla Chodary skończy się po meczu z Górnikiem Zabrze. Związek jednak nałożył na niego nie karę meczu, a tygodniową dyskwalifikację, a ta upływa dopiero w czwartek. - Nie ma co płakać, Michał i tak jest obecnie kontuzjowany i nie zagra nie tylko z Wisłą, ale też z Vive Kielce - poinformował trener Noch.

Na szczęście Marcin Basiak, który w ostatnim czasie pauzował z powody kontuzji wrócił do regularnych treningów i to on zajmie miejsce Chorady na lewym skrzydle.

Mecz Stali z Wisłą odbędzie się w środę, gdyż w weekendy Wisła gra mecze Ligi Mistrzów. Relację ze spotkania przeprowadzi telewizja Polsat Sport.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24