Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brońmy krótkofalówek przed haraczem!

Bartosz Gubernat
- Ludzie ciągle chętnie kupują sprzęt i podzespoły. Niektórzy mają radiostacje warte nawet 10 tys. zł - mówi Jan Kopyć, właściciel firmy Focus z Rzeszowa.
- Ludzie ciągle chętnie kupują sprzęt i podzespoły. Niektórzy mają radiostacje warte nawet 10 tys. zł - mówi Jan Kopyć, właściciel firmy Focus z Rzeszowa. FOT. KRZYSZTOF ŁOKAJ
Tysiące osób stanęło przed groźbą rezygnacji z rozmów przez krótkofalówki. Minister środowiska zamierza traktować je jak komercyjne stacje i od ich posiadaczy ściągać wysokie opłaty.

W Polsce popularne są trzy sposoby łączności bezprzewodowej. Najwięcej osób komunikuje się przy pomocy CB Radia oraz PNR. Na nie trzeba żadnego pozwolenia.

Rozmawiają dla zabawy

Trzecia grupa to właściciele silniejszych radiostacji. Żeby z nich nadawać trzeba zdać egzamin przed komisją państwową i zdobyć licencję. W Polsce wydanych jest ok. 15 tys. takich dokumentów. Prawie 4 tys. osób należy do Polskiego Związku Krótkofalowców.

Większość to amatorzy, młodzi chłopcy, którzy łączność radiową traktują jako hobby, a radiostacje włączają na kilka minut dziennie, aby porozmawiać z kolegami. Mimo to Ministerstwo Środowiska postanowiło potraktować ich tak samo jak właścicieli komercyjnych stacji radiowych.

Zapłacą jak zawodowcy?

- W projekcie rozporządzenia ministra środowiska czytamy, że nasze instalacje będą wymagały zgłoszenia do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska - mówi Jan Dąbrowski, wiceprezes PZK - Urzędnicy proponują, abyśmy dołączali badanie promieniowania anten oraz operat środowiskowy, który wyjaśni, jak radiostacja wpływa na środowisko. To koszty rzędu 10 tys. zł.
Szefostwo PZK nie ma wątpliwości, że wprowadzenie takich zasad będzie oznaczać koniec krótkofalówkarstwa w Polsce. Dlatego wystosowało już protest do ministerstwa. Sprzeciwy napływają też z innych państw.

Sprzęt się sprzedaje

Na korzystne zakończenie sporu czeka też Jan Kopyć, właściciel firmy Focus z Rzeszowa, który od 1990 r. handluje systemami łączności bezprzewodowej. - Jestem przekonany, że urzędnicy zrezygnują ze pomysłu, bo jest absurdalny.
Ministerstwo Środowiska nie podjęło jeszcze ostatecznej decyzji. Jego urzędnicy zapewniają, że zmiany w dokumencie są jeszcze możliwe, oraz że wezmą pod uwagę głos krtókofalowców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24