Sacha Baron Cohen dał się już poznać szerokiej widowni wcielając się w postać Kazacha Borata w komedii "Borat: Podpatrzone w Ameryce, aby Kazachstan rósł w siłę, a ludzie żyli dostatniej". Komedia wzbudziła protesty w Kazachstanie przedstawionym jako niecywilizowany kraj. Znieważeni poczuli się także mieszkańcy rumuńskiej wioski Glod, którzy nieświadomie zagrali prymitywnych Kazachów.
Pogoniony przez Harrisona Forda
W "Brünie" Cohen gra postać austriackiego homoseksualisty, dziennikarza telewizyjnego, który chce zrobić karierę w Hollywood i w tym celu spotyka się z różnymi ludźmi show biznesu i nie tylko. W pracy towarzyszu mu ułożony, ale nie mniej perwersyjny asystent Lutz, (aluzja do nazistowskiej przeszłości Austrii). To jest pierwsza, "fabularna" warstwa filmu.
Druga, rzeczywista, polega na tym, że Cohen, podobnie jak w "Boracie", kręci fałszywy dokument, mający demaskować postawy konserwatywnej Ameryki. Cohen wykorzystując fakt, że Amerykanie są narodem uwiedzonym przez telewizję, są naiwni i nie potrafią rozpoznawać ironii, wciąga ich do swej mistyfikacji (do udziału w zgrywie nie daje się sprowokować Harrison Ford, który przepędza komika).
Wywiad z Paulą Abdul
Najciekawsze momenty filmu to te, gdy komik celnie trafia w czuły punkt Ameryki - uwielbienie dla branży rozrywkowej. Brüno umawia się z piosenkarką Paulą Abdul na wywiad i każe jej usiąść na siedzeniu, którym jest robiący mostek meksykański imigrant, i rozmawia z nią na temat... działalności charytatywnej. Jeszcze silniejsze wrażenie wywiera casting, jaki Brüno przeprowadza wśród dzieci.
Rodzice godzą się na udział swoich pociech w fikcyjnym filmie Brüna nawet kosztem narażenia ich życia. W innych scenach Brüno dużo ryzykuje, gdy umawia się na spotkanie z prawdziwym terrorystę arabskim czy gdy wciela się w boksera i prowokuje fanów wrestlingu do demonstracji nienawiści wobec gejów.
Monty Pythonem do kwadratu
Celność niektórych obserwacji nie zmienia charakteru produkcji Cohena. Komik przekracza barierę dźwięku w dziedzinie komizmu - łamiąc wszelkie tabu i poczucie przyzwoitości jest Monty Pythonem do kwadratu. Film jest wulgarny, a poprzez nagromadzenie obsceny wręcz nudny.
Gra społeczna
Obrońcy Cohena twierdzą, że komik jedynie wykorzystuje funkcjonujące w społeczeństwie amerykańskim negatywne wyobrażenia na temat gejów do zdemaskowania hipokryzji "normalsów", czyli heteroseksualistów. Rzecz w tym, że wmontowując ludzi w różne gry społeczne i eksperymenty psychologiczne, takie jak reality show, można wywołać u nich najgorsze zachowania, nawet poniżyć. Szkoda, że obrońcy "Brüna" przemilczają ten fakt.
"Brüno". Reż.: Dan Mazer, scenariusz: Sacha Baron Cohen. USA 2009
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Fitkau-Perepeczko nie nosi stanika. Pokazała z bliska, jak wygląda jej dekolt!
- Tak wygląda Bohun z "Ogniem i Mieczem". 60-latek nie przypomina siebie sprzed lat
- Wystrojona Cichopek dystansuje się od Kurzajewskiego na imprezie. Kryzys w niebie?
- Nieznana przeszłość Anity Werner. Zdjęcia dziennikarki w negliżu