Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brutalne pobicie w pobliżu kościoła. Ofiara walczy o życie

Jakub Hap
Wspólny powrót z wesela skończył się tragedią. 40-letni Piotr G. z Bączala Górnego miał tak uderzyć znajomego, że ten rozbił głowę o asfalt.

Jest piątek 1 lipca, ok. godz. 3 nad ranem. Dwie rodziny wracają busem z wesela. Są z tych samych stron, ale różnych miejscowości - Bączala Górnego oraz Trzcinicy. W pewnym momencie dochodzi do kłótni, której dramatyczny finał rozgrywa się na terenie parkingu w centrum Lisowa - pomiędzy domem ludowym a kościołem parafialnym pw. Matki Bożej Królowej Polski.

Pobił i uciekł Doszło tam do brutalnego pobicia, w wyniku którego 46-letni Jacek P. z Trzcinicy toczy obecnie najcięższą walkę w swym życiu - o życie. Jego znajomy, 40-letni Piotr G. z Bączala Górnego, ma prokuratorskie zarzuty i grozi mu do 10 lat więzienia. Śledczy przyjęli, że G. przewrócił P. na ziemię, po czym zadał mu kilka ciosów.W wyniku ataku 46-latek uderzył mocno głową o asfalt. Tuż po wyładowaniu nagłego i niewytłumaczalnego przypływu agresji napastnik oddalił się z miejsca zdarzenia. Intensywne policyjne poszukiwania przyniosły oczekiwany efekt - Piotr G. został odnaleziony, a następnie doprowadzony do Komendy Powiatowej Policji w Jaśle.

- Ustaliliśmy i przesłuchaliśmy świadków zdarzenia, 40-letniemu mieszkańcowi powiatu jasielskiego przedstawiliśmy zarzut z art. 156 par. 1 pkt. 2, w którym mowa o spowodowaniu ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Całość materiału dowodowego przekazaliśmy Prokuraturze Rejonowej w Jaśle, która wszczęła postępowanie w tej sprawie - mówi st. asp. Piotr Wojtunik, p.o. rzecznika jasielskiej policji.

W prokuraturze usłyszeliśmy, że choć postępowanie dopiero ruszyło, sprawa nie jest z gatunku łatwych do rozstrzygnięcia.

Nic nie pamiętaPodejrzany 40-latek nie przyznał się do winy.

- Twierdzi, że był nietrzeźwy i nic nie pamięta. Żony obydwu panów złożyły sprzeczne zeznania. Strona podejrzanego zeznaje na jego korzyść, natomiast strona pokrzywdzonego na jego - mówi prok. Kazimierz Łaba, szef jasielskiej prokuratury.

Podejrzany przebywa na wolności. Prokuratura zastosowała wobec niego środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego i dozoru policyjnego. Tymczasem stan poszkodowanego Jacka P., który trafił do szpitala z poważnymi obrażeniami, nie poprawia się. - Cały czas leży na OIOM-ie z ciężkim urazem sródczaszkowym, w stanie zagrażającym życiu - powiedział nam w środę, tuż przed zamknięciem wydania gazety, lek. med. Dariusz Kowalski, dyr. ds. lecznictwa Szpitala Specjalistycznego w Jaśle.

W gminie Skołyszyn wciąż mówi się o dramacie sprzed kilku dni. Ludzie zachodzą w głowę, co kierowało zachowaniem podejrzanego o pobicie. - Dostał „białej gorączki”... Ale to typ osoby, której nie raz po wódce odbija - twierdzi jeden z mieszkańców. Inni współczują rodzinie rannego. - Wychowywał syna z porażeniem mózgowym, a teraz sam walczy o życie - wzdychają.

Do sprawy z pewnością wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24